blank

    O trofeum i sporą kasę! Zapowiedź finału Pucharu Polski

    To już dziś! "Puchar Tysiąca Drużyn" ma swój wielki finał na Stadionie Narodowym. Pojedynek Jagiellonii z Lechią Gdańsk zapowiada się pasjonująco.

    Po raz pierwszy, finaliści grają o duże pieniądze. Stawka za wygraną Pucharu Polski sukcesywnie wzrasta. W poprzednich trzech finałach, zwycięzca zgarniał milion złotych. Wcześniej kwota ta oscylowała w wysokości 400 tysięcy. Dzisiaj Jagiellonia bądź Lechia zainkasuje równe trzy miliony złotych, co może stanowić poważny zastrzyk gotówki do kasy klubowej. Za sam awans do finału rozgrywek, oba kluby otrzymały premię w wysokości pół miliona złotych.

    Finał Pucharu Polski to co rok festiwal ultrasów. Do dziś pamiętamy oprawy i racowiska sprzed kilku ostatnich lat. W pamięci utkwił obrazek sprzed roku, kiedy to część dachu Stadionu Narodowego paliła się po wystrzale pocisku z rakietnicy. Na dzisiejsze starcie PZPN podjął zdecydowane kroki, aby możliwie jak najbardziej zmniejszyć ryzyko takich sytuacji. Rzecznik PZPN przyznał, że wprowadzono kilka istotnych procedur w buforze bezpieczeństwa. Przypomnijmy, że rok w rok otrzymujemy takie zapowiedzi, a rezultaty są inne od oczekiwań. Mamy jednak nadzieję, że dzisiaj będzie spokojnie. 

    Dziś na trybunach zobaczymy około 48 tysięcy kibiców. Oba kluby otrzymały po 10 tysięcy biletów. Pięć tysięcy przeznaczono dla widzów w strefie biznes, lożach, a także dla sponsorów, partnerów PZPN itd. Trzy tysiące miejsc zajmą uczestniczący turnieju "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku". Reszta puli trafiła do "wolnej sprzedaży". Sporo miejsc pozostanie pustych, organizatorzy dzięki temu będą mieli łatwiejsze zadanie, w celu utrzymania porządku na obiekcie w Warszawie. 

    Na głównego rozjemcę starcia został wyznaczony Bartosz Frankowski z Torunia. Na liniach pomogą Jakub Winkler i Adam Kupsik. Arbitrem technicznym będzie Paweł Raczkowski, nad VARem czuwać będą Tomasz Kwiatkowski oraz Marcin Borkowski.

     

    Zawirowana Jaga musi coś udowodnić

    Jagiellonia ma wiele do udowodnienia. Kadra prowadzona przez Ireneusza Mamrota została poważnie wzmocniona podczas zimowego okna transferowego. Zaciąg zawodników z Wisły Kraków dawał wrażenie, że białostoczanie będą walczyć nie tylko o mistrzostwo Polski, ale także po krajowy dublet. Niestety, runda wiosenna to jedno, wielkie rozczarowanie. Miała być walka o tytuł, ostatecznie wyszedł bój o pozostanie w grupie mistrzowskiej. 

    Duma Podlasia w ligowej tabeli nie ma już szans na miejsce premiowane grą w Europie, więc dzisiejszy triumf może zaowocować awansem do eliminacji Ligi Europy. Motywacja jest, jednak zabraknie dzisiaj jednego z podstawowych zawodników, Arvydasa Novikovasa. Najlepszy piłkarz ubiegłego roku na Litwie podczas meczu z Lechem Poznań doznał kontuzji barku, która wyeliminowała go z udziału w finale. Zabraknie także Ivana Runje. Mile Savkovicia i Stefana Scepovicia.

    Możliwy skład: Marian Kelemen, Andrej Kadlec, Zoran Arsenić, Nemanja Mitrović, Guilherme, Martin Kostal, Bartosz Kwiecień, Taras Romanczuk, Martin Pospisil, Jesus Imaz, Patryk Klimala 
     

    Droga Jagiellonii do finału:

    I runda – Lechia Dzierżoniów 1:0

    1/16 finału –  GKS Katowice 1:0

    1/8 finału – Arka Gdynia 2:0

    1/4 finału – Odra Opole 2:0

    1/2 finału – Miedź Legnica 2:1

     

    Szansa na dublet znikoma

    Lechia zaliczyła kraksę na autostradzie po mistrzostwo Polski. Drużyna z Gdańska zawiodła swoją postawą w rozgrywkach grupy mistrzowskiej i w skutek ostatniej porażki z Legią Warszawa, bardzo oddaliła się od zdobycia tytułu mistrzowskiego. Gdańszczanie mają jednak już zapewniony udział w rozgrywkach europejskich.

    Słabsza dyspozycja gdańszczan może być przyczyną zbyt wąskiej kadry. Zawodnicy nie prezentują już takiego poziomu, jak jeszcze kilka tygodni wcześniej. Potwierdza to między innymi forma najlepszego strzelca Flávio Paixão, który ostatnio rzadziej wpisuje się na listę strzelców. Teraz zadanie zdobywania goli w szeregach Lechii ciąży na Arturze Sobiechu, który popisał się dubletem w ligowym starciu przeciwko Pogoni. 

    Trener Stokowiec nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników. Z kontuzją borykają się Rafał Wolski oraz Jakub Arak. Grzegorz Wojtkowiak, Mateusz Lewandowski i Egy Maulana nie zostali zgłoszeni do kadry.

     

    Możliwy skład: Zlatan Alomerović, Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenović, Flavio Paixao, Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik, Patryk Lipski, Lukas Haraslin, Artur Sobiech. 

     

    Droga Lechii do finału:

    • I runda – Wisła Kraków 1:1 (5:4 po karnych)
    • 1/16 finału –  Resovia 3:1
    • 1/8 finału – Termalica 3:1
    • 1/4 finału – Górnik Zabrze 2:1
    • 1/2 finału – Raków Częstochowa 1:0

     

    Bukmacherzy nie mają swojego faworyta, jeśli chodzi o wygraną w meczu. Według wartości kursów na ten mecz, postawiona złotówka na Jagiellonię lub Lechię, zaowocuje zyskiem w wysokości 2,70 złotych. Na wynik remisowy ustawiono kurs 3,20.

    Kursy mają się nieco inaczej w przypadku zakładu na zdobywcę Pucharu. Tutaj nieznacznie niższy kurs jest na zespół z Gdańska, jednak w dalszym ciągu są to bardzo wyrównane wartości.

    Mecz rozpocznie się o godzinie 16:00. Transmisja na antenie Polsatu i Polsatu Sport.

     

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Please enter your comment!
    Please enter your name here

    Zobacz również

    Muslera bije rekordy w Galatasaray!

    Fernando Muslera to 37 letni bramkarz z Urugwaju, które...

    PKO Ekstraklasa: Podział punktów w Warszawie. Cenny dla Jagiellonii

    W emocjonującym starciu PKO Ekstraklasy Legia remisuje z Jagiellonią...

    Polska reprezentacja ujawniła bazę na Euro!

    Reprezentacja Polski podzieliła się informacjami dotyczącymi swojej bazy treningowej...

    Jose Mourinho poprowadzi potęgę?

    Czy kontrowersyjny trener Jose Mourinho wróci do pracy? Jest...

    Forsberg rozstaje się z partnerką po 19 latach!

    Emil Forsberg, zawodnik New York Red Bulls, rozstaje się...

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.