blank

    Ogromny pech Karsdorpa!

    Pech nie przestaje prześladować nowego nabytku AS Romy, Ricka Karsdorpa.

    22-latek dołączył do klubu ze Stadio Olimpico latem bieżącego roku za czternaście milionów euro z Feyenoordu Rotterdam. Holender przez ostatnie pięć miesięcy leczył uraz kolana i dostał szansę debiutu w meczu z Crotone. Mecz został wygrany przez podopiecznych Di Francesco 1:0 po bramce Diego Perottiego z rzutu karnego.


    CÓŻ ZA GOL MERTENSA! ZOBACZ WYKOŃCZENIE BELGA! [WIDEO]


    Karsdorp spędził na boisku 82 minuty. W drugiej odsłonie meczu widać było, że defensor nie jest jeszcze w najlepszej formie fizycznej, a na dodatek piłkarz zgłosił, że ma problemy z kolanem, przez co jego miejsce zajął Alessandro Florenzi. Spełnił się najgorszy scenariusz – po przejściu specjalistych badań w klinice okazało się, że obrońca zerwał więzadła krzyżowe w lewym kolanie i czeka go długa, żmudna rehabilitacja. Jednocześnie oznacza to, że na boiskach Serie A tego zawodnika już nie zobaczymy.

    – Debiut? To było świetne uczucie, czułem się jak dziecko ponownie grające w piłkę z taką radością, jak na ulicy. Trenowałem dwa tygodnie z zespołem i dostałem ponad 80 minut od trenera w pierwszym meczu. Jestem szczęśliwy ze zwycięstwa i trzech punktów – powiedział Karsdorp tuż po zakończonym meczu.

    źródło: AS Roma

    fot. asroma.com

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Please enter your comment!
    Please enter your name here

    Zobacz również

    Muslera bije rekordy w Galatasaray!

    Fernando Muslera to 37 letni bramkarz z Urugwaju, które...

    PKO Ekstraklasa: Podział punktów w Warszawie. Cenny dla Jagiellonii

    W emocjonującym starciu PKO Ekstraklasy Legia remisuje z Jagiellonią...

    Polska reprezentacja ujawniła bazę na Euro!

    Reprezentacja Polski podzieliła się informacjami dotyczącymi swojej bazy treningowej...

    Jose Mourinho poprowadzi potęgę?

    Czy kontrowersyjny trener Jose Mourinho wróci do pracy? Jest...

    Forsberg rozstaje się z partnerką po 19 latach!

    Emil Forsberg, zawodnik New York Red Bulls, rozstaje się...

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.