W pierwszym składzie mecz z Hellasem w Genui zaczęli Bartosz Bereszyński i Karol Linetty. Zawodnicy „La Sampy” kontrolowali poczynania na boisku od pierwszej minuty, tworząc i marnując dogodne sytuacje bramkowe.
Już w ósmej minucie meczu napocząć rywala mógł wybitny w tym sezonie Fabio Quagliarella, jednak dobrą obroną popisał się bramkarz gości Nicolas Andrade. W dziewiętnastej minucie spotkania drużyna z Genui powinna wyjść na prowadzenie, jednak sytuację sam na sam z bramkarzem przegrał Duvan Zapata. Przez całą pierwszą połowę gospodarze dyktowali tempo gry, posiadali piłkę i oddawali strzały na bramkę rywala. Aktywni napastnicy byli jednak tego dnia nieskuteczni, więc sprawy w swoje ręce na początku drugiej połowy postanowił wziąć Edgar Barreto. Z lewego skrzydła dośrodkowywał mu Gianluca Caprari, a strzelcowi bramki pozostawało dołożyć głowę.
Niedługo później kolejną znakomitą sytuację zmarnował Zapata, gdy postanowił w kolejnej sytuacji sam na sam lobować Nicolasa, trafiając jednak również ponad bramką. Niedługo później trener zareagował na nieskuteczność swojego zawodnika, desygnując w jego miejsce do gry Dawida Kownackiego. Niespodziewanie w siedemdziesiątej czwartej minucie blisko wyrównania byli goście. Wypożyczony z Juventusu 17-letni napastnik Moise Kean po uderzeniu z linii pola karnego trafił jednak tylko w słupek.
Kilkanaście minut później po podaniu Karola Linettego faulowany w polu karnym był wprowadzony z ławki Kownacki. Wyrok wykonał Quagliarella, stawiając pieczęć na zwycięstwie swojego zespołu. Po dobrym meczu drużyna z Genui przesunęła się na szóste miejsce w tabeli, odrabiając część punktów do piątego w tabeli Lazio Rzym. Hellas jest przedostatni, mając 4 punkty straty do bezpiecznej pozycji w tabeli. Warto wspomnieć, że dla Quagliarelli gol oznaczał wysunięcie się na trzecią pozycję w wyścigu o koronę króla strzelców Serie A.
Kamil Mielczarek
Sampdoria Genua 2 – 0 Hellas Verona
50’ Barreto
85’ Quagliarella