Jak podaje hiszpańska Marca Barcelona zamierza uniknąć konieczności zapłaty ogromnej kwoty z tytułu prowizji dla ojca Neymara Jr za przedłużenie jego kontraktu z katalońskim klubem.
We wrześniu ubiegłego roku Barcelona uzgodniła z Neymarem Sr da Silvą, iż w obliczu intensywnych starań o angaż jego syna ze strony PSG, ewentualne przedłużenie aktualnej umowy równoznaczne z odrzuceniem oferty paryżan będzie skutkowało tym, że kataloński klub zapłaci na rzecz Neymara Seniora niebagatelną kwotę 26 milionów euro, która została zdeponowana i potwierdzona notarialnie. Od jakiegoś czasu tematem numer "1" bieżącego okna transferowego jest jednak sprawa potencjalnego zakupu Neymara Jr przez francuskich krezusów za astronomiczną kwotę 222 milionów euro wypełniając tym samym klauzulę wykupu zapisaną w kontrakcie Brazylijczyka. W związku z powyższym wypłata rzeczonej prowizji dla przebiegłego agenta stanęła pod dużym znakiem zapytania. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że całe to zamieszanie z przeciąganiem liny pomiędzy Barceloną a PSG jeszcze bardziej potęguje fakt, że Barcelona zabiega o pomocnika paryżan Marco Verrattiego i chciała by aby jego osoba była elementem ewentualnej transakcji sprzedaży Neymara. Na domiar wszystkiego strony nie potrafią się dogadać w kwestii zapłaty ogromnych podatków nie wspominając o kolejnej kosmicznej prowizji dla ojca Neymara, który z tytułu transferu ma zamiar zainkasować okrągłe 40 milionów euro!
Redakcja
fot. pressfocus
źródło: Marca