90 milionów na dwa transfery?! „Królewscy” szukają wzmocnień w ofensywie

Jak informuje "The Guardian" Real Madryt w najbliższym czasie zamierza sprowadzić do siebie dwóch zawodników z Premier League. "Królewscy" na wzmocnienia zamierzają wydać 90 milionów funtów.

Real Madryt od momentu odejścia Cristiano Ronaldo nie dokonał żadnych poważnych transferów, czego w ostatnim czasie widzieliśmy negatywne skutki. Klub ze stolicy Hiszpanii znajdował się w ogromnym kryzysie i zaliczał wpadki nie tylko w ligowych rozgrywkach, ale też w europejskich pucharach. Szefostwo w końcu pozbawiło stanowiska byłego selekcjonera reprezentacji Hiszpanii Julena Lopeteguiego, a w jego miejsce na próbę wystawiono szkoleniowca rezerw Madrytczyków, Santiago Solariego. 42-latek ostatecznie przekonał do siebie włodarzy, a Ci następnie nagrodzili go trzyletnim kontraktem obowiązującym do końca czerwca 2021 roku. Mimo tego, że zespół prowadzony przez Argentyńczyka wraca do optymalnej formy, to i tak potrzebuje dobrych wzmocnień, szczególnie w ofensywie. "Królewscy" wzięli się do roboty i szukają odpowiednich kandydatów.

CZYTAJ NA FOOTBAR: TRANSFER BUKSY?

Według  informacji przekazanych przez "The Guardian", znaleźli już dwóch zawodników, których chcą już niedługo sprowadzić na Santiago Bernabeu. Pierwszy to Marcus Rashford, obecnie repreztujący barwy Manchesteru United. Zwolennikiem sprowadzenia utalentowanego Anglika ma być sam Solari, ponieważ nie jest zadowolony z występów Karima Benzemy oraz Garetha Bale'a.  Na jego transfer popularni "Los Merengues" zamierzają przeznaczyć 50 milionów funtów. Kolejny to Christian Eriksen, który już od dłuższego czasu jest monitorowany przez włodarzy "Los Blancos". Reprezentant Danii miałby trafić do 33-krotnego mistrza Hiszpanii za 40 milionów. Pozytywnym aspektem dla Realu jest to, że Duńczyk z Tottenhamem Hotspur ma jeszcze ważny kontrakt do końca czerwca 2020 roku i jak na razie mu się nie śpieszy, aby rozpocząć negocjacje w kwestii jego przedłużenia. Podobna sytuacja ma miejsce u reprezentanta Anglii. Być może już zimą będziemy świadkami hitowych wzmocień. 

Źródło: The Guardian

fot: pressfocus