Donnarumma na cenzurowanym. Milan reaguje

Sytuacja Gianluigiego Donnarummy w Milanie nadal nie jest klarowna.

18-latek jest jedną z najlepszych młodych gwiazd w europejskim futbolu. Wychowanek "Rossonerich" w lipcu bieżącego roku po długiej telenoweli przedłużył umowę z Milanem do 30 czerwca 2021 roku. Ostatnie doniesienia medialne wskazują jednak na to, że przyszłość Włocha znajduje się poza Mediolanem.

Zgodnie z informacjami podawanymi przez "Corriere della Sera", Mino Raiola – agent zawodnika – oskarża Milan o presję psychologiczną przy podpisywaniu umowy i domaga się jej rozwiązania. Warto wspomnieć, że dzięki wspomnianej "przemocy" Donnarumma podniósł swoje roczne zarobki ze stu tysięcy euro do jedenastu milionów euro. Nie da się jednak ukryć, że Raioli zależy na wytransferowaniu swojego klienta za darmo do jednego z najlepszych klubów na świecie. Faworytem wydaje się być Paris-Saint Germain, które sonduje także sprowadzenie Jana Oblaka.

Co ciekawe, w umowie Gigio nie znajduje się klauzula odstępnego w wysokości 70 milionów euro, o czym wcześniej informowano. Tym samym "Diavolo" mają szansę na dobry zarobek. Warto dodać, że dyrektor sportowy Milanu, Massimiliano Mirabelli nie pała sympatią do Raioli, przez co negocjacje długo trwały. Cytowany przez "Il Giornale" agent miał powiedzieć, że "więcej nie wpadnie w pułapkę Mirabellego".

W związku z wszystkimi doniesieniami medialnymi, Milan wydał specjalne oświadczenie. Oto jego treść:

– Gigio w kontekście sportowym i ekonomicznym w pełni należy do klubu. Jego kontrakt jest ważny do czerwca 2021 roku i wszyscy w klubie mają z nim świetne kontakty. Ma on także bardzo dobre relacje z trenerem i dyrektorem sportowym Mirabellim. Milan w tym momencie jest skupiony na nadchodzących meczach. Gattuso wczoraj powiedział, że w tym momencie myślimy o boisku, a nie oknie transferowym. Drużyna musi wrócić do gry o najwyższe cele na świecie.

Donnarumma rozegrał w tym sezonie 24 mecze w podstawowym składzie "Rossonerich". Golkiper zanotował w tym czasie dziesięć czystych kont.

źródło: Corriere della Sera, Il Giornale

fot. acmilan.com