Mordercze 45 minut po których mecz powinien dawno być zamknięty, atak za atakiem Liverpoolu i niezwykle trudne chwile obrony Bayernu Monachium.
Pierwsze minuty minęły pod znakiem badania swoich możliwości przez obydwa zespoły. W większości gra toczyła się w środku boiska, bez podziału na prowadzącego grę. Na uwagę zasługiwał jednak bardzo wysoki pressing jaki zaproponowali gracze Kloppa zespołowi Bayernu. Salah i spółka regularnie nękali przyjmujących akurat piłkę zawodników co utrudniało wyjście z jakąś ciekawą akcją.
W 12 minucie Neuer po raz pierwszy musiał złapać piłkę, po świetnym, mięciutkim dośrodkowaniu między dwóch defensorów Bayernu piłkę uderzył Salah i gdyby udało mu się czysto trafić w piłkę, bramkarz reprezentacji Niemiec miałby wielki, wielki problem ze skuteczną interwencją. Szybka próba "odgryzienia się" przez Bayern nic nie dała, a jedynie sprowokowała gospodarzy do kolejnej groźnej akcji – tym razem to Mane próbował umieścić piłkę w siatce, ta jednak postanowiła przelecieć obok słupka bramki Manuela Neuera.
Najlepszą okazję zmarnował Sadio Mane w 33 minucie meczu, kiedy to po zablokowanym strzale Keity, piłka spadła pod jego nogi a ten, obracając się fatalnie spudłował. Senegalczyk próbował jeszcze kilka razy w ciekawy sposób zagrozić bramce Neuera, ale piłka ciągle uciekała daleko od bramki Bayernu.
Przez pierwsze 45 minut przy piłce zdecydowanie częściej dostrzegaliśmy piłkarzy Liverpoolu, a Bayern miał spore problemy z wyprowadzaniem akcji.
CZYTAJ NA FOOTBAR: KAROL ŚWIDERSKI Z KOLEJNĄ BRAMKĄ!
Druga połowa przyniosła nam więcej spokoju ze strony Liverpoolu, mimo zdecydowanie większej ilości akcji w środku pola i rzadszych strzałów w kierunku bramki. Stało się to co dzieje się zazwyczaj po chaotycznych pierwszych połowach. Tempo usiadło, choć to nadal gospodarze byli stroną przeważającą. Remis przed rewanżem, w teorii, w lepszej sytuacji stawia podopiecznych Niko Kovaca… Trudno jednak pozostać optymistą patrząc na grę Bayernu… Jak i skuteczność Liverpoolu. Czekamy na rewanż!
Liverpool FC: Alisson- Alexander-Arnold, Matip, Fabinho, Robertson- Wijnaldum, Henderson, Keita (76' Milner)- Salah, Firmino (76' Origi), Mane
Skład Bayernu Monachium: Neuer- Alaba, Hummels, Suele, Kimmich- Rodriguez (88' Sanches), Martinez, Alcantara- Coman (81' Ribery), Lewandowski, Gnabry (91' Rafinha)
W nadchodzący poniedziałek, 29 kwietnia 2024 roku o godzinie 21:00, emocje piłkarskie osiągną szczyt na…
Wielu fanów Realu Madryt trzymało kciuki za transfer Kyliana Mbappe. Saga z jego osobą trwała…
AC Milan zremisował bezbramkowo z Juventusem w emocjonującym meczu Serie A w Turynie. Spotkanie było…
W niedzielę, 28 kwietnia 2024 roku o godzinie 15:00 na Stadionie MOSiR w Mielcu odbędzie…
W piątek, 26 kwietnia 2024 roku, o godzinie 21:00, na stadionie Estadio Anoeta w San…
Inter w zeszły weekend przypieczętował swoje kolejne mistrzostwo Włoch po wygranych derbach Mediolanu z Milanem…