Jest komentarz Mariusza Piekarskiego w sprawie transferu Macieja Rybusa. „Wyobraźmy sobie, że Maciek przyjeżdża do Polski”.

Maciej Rybus został nowym zawodnikiem Spartaka Moskwa. Ten transfer wywołał w mediach spore poruszenie. Agent piłkarza, Mariusz Piekarski, w programie „Pogadajmy o piłce” na kanale You Tube „Meczyki” wyjaśnił, dlaczego jego klient podjął decyzję o pozostaniu w Rosji.

Rybus ostatnio zdecydował się na odejście z Lokomotiwu Moskwa. Wydawało się, że polski piłkarz zdecyduje się na opuszczenie Rosji podczas letniego okienka transferowego, ale ten doszedł do porozumienia ze Spartakiem Moskwa. Po przejściu obowiązkowych testów medycznych „Rybka” podpisał z tym zespołem dwuletni kontrakt, który wejdzie w życie 1 lipca.

Niektórzy twierdzą, że Maciej Rybus źle postąpił i popiera kraj, który niedawno napadł na Ukrainę. Mariusz Piekarski w programie „Pogadajmy o piłce” na kanale You Tube „Meczyki” powiedział, dlaczego 32-latek podjął taką decyzję.

– Sytuacja jest na pewno złożona. Maciej ma dwójkę dzieci i żonę Rosjankę. Postanowili zostać w Rosji – powiedział Mariusz Piekarski.

– Jest wojna między Rosją a Ukrainą. Te państwa są ze sobą skonfliktowane. Ludzie są skonfliktowani. Żona i dzieci są bezpieczni w Rosji. Wyobraźmy sobie, że Maciek przyjeżdża do Polski. Wiemy, jakie jest nastawienie teraz Polaków do Rosji. Na pewno nie byłyby to miłe chwile – dodał.

– Zostaje w Rosji. Jest bezpieczny i jego rodzina też. On oczywiście gdyby zmienił klub, nigdy nie wiadomo, co by się wydarzyło. To jest piłkarz, on często wyjeżdża i rodzina zostaje sama. Żona i dzieci mówią tylko po rosyjsku. Maciek jest tam dziesięć lat. Oczywiście, że każdy ma prawo do swojego zdania, tylko, że z tą obrazą obecnie przesadzamy. Związał się z Rosjanką i ma dzieci urodzone w Rosji. W tą stronę poszli. Tam się rodzina czuje bezpiecznie. Nie chciałbym tak bardzo i dogłębnie analizować tego, bo nie po to tu przyszedłem. Nie przyszedłem tutaj też na spowiedź, tylko wytłumaczyć ludziom, że taka jest sytuacja – przyznał agent zawodnika.

Źródło: Pogadajmy o piłce (Meczyki – You Tube)