Kapitan Widzewa Łódź przed meczem z Puszczą. „Przed nami duże wyzwanie”.

Kapitan Widzewa Łódź Patryk Stępiński ocenił okres przygotowawczy na konferencji prasowej.

Patryk Stępiński jest kapitanem Widzewa Łódź. Najpierw grał w tej drużynie w latach 2011-2014, a potem występował w Wiśle Płock oraz Warcie Poznań. 1 września 2020 roku wrócił na stare śmieci i podpisał kontrakt do 30 czerwca 2024 roku. Ogólnie w barwach Widzewa Łódź 28-letni środkowy obrońca rozegrał 121 meczów, strzelił 3 bramki i zanotował 11 asyst.

Jak ocenia okres przygotowawczy do nowego sezonu? Widzew Łódź nie spadł z najwyższej klasy rozgrywkowej, a pierwszy mecz w nowej kampanii zagra na własnym terenie z Puszczą Niepołomice w niedzielę 23 lipca o godzinie 20:00, która jest beniaminkiem, ale też zespołem, który potrafi sprawić sporo problemów. Pokazała to m.in. w barażach, które wygrała. 

– Okres przygotowawczy za nami, a przed nami mecz z Puszczą Niepołomice, która awansowała do PKO BP Ekstraklasy i w pierwszym meczu będzie chciała się pokazać z jak najlepszej strony, a wszystkie niedociągnięcia czy braki nadrobić zaangażowaniem. Poza elementami techniczno-taktycznymi będziemy musieli skupić się na tym, żeby od początku wejść na wysokie obroty, bo pierwsze spotkanie może nas dobrze nastawić na następne kolejki. Na pewno będziemy chcieli przerwać serię bez zwycięstwa na własnym stadionie. Przed nami duże wyzwanie, któremu postaramy się sprostać – powiedział Patryk Stępiński na konferencji prasowej, cytowany przez „Widzew.com”.

Dłuższych wypowiedzi udzielili na konferencji prasowej dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek oraz trener Janusz Niedźwiedź. Panowie powiedzieli o problemach, ale także podali nowe informacje, które z pewnością zadowolą kibiców Widzewa Łódź.

Tomasz Wichniarek (dyrektor sportowy)

– Okres przygotowawczy zrealizowaliśmy według założeń. Na obozie w Woli Chorzelowskiej trener miał do dyspozycji zdecydowaną większość zawodników, rozegraliśmy pięć meczów kontrolnych. Jeżeli chodzi o organizację pracy, to jesteśmy zadowoleni z tego czasu.  Chcieliśmy wzmocnić pięć pozycji i te założenia zostały zrealizowane. Doszli do nas młodzieżowcy Antoni Klimek i Dawid Tkacz, bramkarze Jan Krzywański i Jakub Szymański, lewonożny stoper Luis Silva, ofensywny pomocnik Fran Alvarez oraz napastnik Imad Rondić, na którego musieliśmy poczekać najdłużej – powiedział Tomasz Wichniarek, cytowany przez „Widzew.com”.

– Mówiliśmy o tym, że jeżeli będzie możliwość, to podejmiemy próbę zrealizowania kolejnych transferów. Okienko jest jednak długie, nie mamy presji natychmiastowych działań, bo one zostały zrobione zgodnie z harmonogramem, więc jeśli zajdzie taka potrzeba, to dokonamy następnych ruchów – dodał.

Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa Łódź)

 – Okres przygotowawczy zakończył się meczem z Wisłą Płock. Udało nam się zrealizować to, co chcieliśmy, choć nie bez perturbacji – mieliśmy trochę problemów w kwestii meczów kontrolnych, jeden zespół nie mógł wyjechać ze swojego kraju, musieliśmy dokonać pewnych zmian. Summa summarum zrobiliśmy jednak to, co chcieliśmy wykonać. Optymistycznie wygląda sytuacja kadrowa pierwszego zespołu na kilka dni przed startem rozgrywek. Cieszymy się z tego, że coraz więcej zawodników wraca po kontuzjach – przyznał Janusz Niedźwiedź, cytowany przez „Widzew.com”.

– W tym tygodniu będziemy mieli do dyspozycji Mato Milosa i Dawida Tkacza. Kadra się zwiększa, najbliższy czas spożytkujemy na to, żeby z każdej jednostki wycisnąć maksymalnie dużo. Myśli krążą już wokół ligowego spotkania, wszyscy czekamy na emocje związane z sezonem. Nie możemy się doczekać meczu przed własną publicznością – dodał. 

– Chcieliśmy wprowadzić dodatkowe rzeczy, żeby w trakcie meczu czy rundy móc dokonać pewnych korekt, mieć jeszcze większą różnorodność naszych zachowań w obronie oraz ataku – mówił.

– Ten okres poświęciliśmy właśnie na to, zebyśmy mieli większą możliwość wyboru pod kątem danego przeciwnika i z tego jesteśmy zadowoleni. Jesteśmy też pozytywnie nastawieni do startu nowego sezonu, liczymy na wsparcie naszego dwunastego zawodnika. Chcemy dać radość kibicom – zakończył. 

Źródło: Widzew.com