Keylor Navas odejdzie z PSG? Jest odpowiedź Kostarykanina

Bramkarz Paris Saint-Germain, Keylor Navas, zabrał głos na temat swojej przyszłości.

W letnim okienku transferowym minionego roku Paris Saint-Germain postanowiło sprowadzić do swojej drużyny utalentowanego Gianluigiego Donnarummę. Reprezentant Włoch przyszedł do ekipy Maurcio Pochettino na zasadzie wolnego transferu i podpisał długoterminowy kontrakt, który obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.

Wydawało się, że były zawodnik Milanu bez problemu wygra rywalizację z Keylorem Navasem, ale Kostarykanin się nie poddał. Argentyński szkoleniowiec widzi, że Keylor jest w dobrej formie, więc na niego również stawia.

W tym sezonie 35-latek rozegrał więcej meczów od Donnarummy we wszystkich rozgrywkach. Na swoim koncie urodzony w San Isidro de El General (Kostaryka) golkiper ma łącznie 23 mecze (puścił 21 bramek i zanotował 9 czystych kont), a młody Włoch wystąpił w 22 meczach biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki (puścił 22 bramki i zaliczył 8 czystych kont).

Navas chce grać wszystkie mecze!

Były bramkarz m.in. Realu Madryt ma ważną umowę z francuskim gigantem do 30 czerwca 2024 roku. Doświadczony gracz przyznał w rozmowie z „Canal Plus”, że nie zamierza odchodzić z „PSG”. Dodał również, że ma dobre relacje z Donnarummą, ale chce grać wszystkie spotkania.

– Jestem szczęśliwy w Paryżu. Mam również dobre relacje z Donnarummą, ale chcę grać  wszystkie mecze. Jeśli będzie tak samo jak teraz w przyszłym sezonie, to będzie to skomplikowane. Musi się to zmienić – powiedział Navas w rozmowie z „Canal Plus”, cytowany na Twitterze przez włoskiego dziennikarza Fabrizio Romano.

Navas został zawodnikiem Paryżan 2 września 2019 roku. Na Parc des Princes przyszedł na zasadzie transferu definitywnego z Realu Madryt za 15 milionów euro. Ogólnie w koszulce klubu ze stolicy Francji rozegrał 103 mecze. Zdobył też mistrzostwo Francji, puchar Ligi Francuskiej, Superpuchar Francji oraz dwa puchary Francji. Portal „Transfermarkt” wycenia wychowanka Deportivo Saprissa na 10 milionów euro.

Źródło: Fabrizio Romano – Twitter, Canal Plus