O pierwszej połowie należy jak najszybciej zapomnieć. Lech niby w niej przeważał, jednak oddał tylko jeden celny strzał na bramkę rywala. Zagłębie miało trzy sytuacje, ani jedna nie zakończyła się strzałem na bramkę. Gra toczyła się bardziej w środkowej części boiska, więcej przy piłce byli za to gracze przyjezdnych. Jak mawia klasyk, połowa idealna do poduszki, by lepiej zasnąć. Tragedia…
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: JAGIELLONIA PEWNIE POKONUJE MIEDŹ
Emocje zaczęły się dopiero w drugiej połowie. Christian Gytkjær wpisał się na listę strzelców w 66. minucie, piłka po uderzeniu jednego z graczy Lecha trafiła w słupek i odbiła się od leżącego bramkarza Zagłębie, Duńczyk szybko podbiegł do futbolówki i zapakował ją do siatki. Około 10 minut później Starzyński wyrównał wynik spotkania, wykorzystując błędy defensywy gospodarzy. Po sporym zamieszaniu w polu karnym, napastnik z Lubina skierował piłkę do siatki, Burić był totalnie bez szans.
W doliczonym czasie gry, Vujadinović skierował piłkę do własnej siatki. Zagłębie sensacyjnie wywozi z Poznaia trzy punkty.
Nie takiego Lecha oczekiwaliśmy. Wszyscy sądzili, że Adam Nawałka stworzy potwora, który niczym walec będzie rozjeżdżał po kolei ligowych rywali. Tymczasem zawodnicy Kolejorza grali bardzo źle, popełniali masę błędów, gubili krycie i tracili swoje ustawienie. Jedynie na pochwałę zasłużył bramkarz Burić oraz strzelec gola Gytkjaer, który cały czas stanowił zagrożenie przy bramce Zagłębia. Reszta była tłem, Adam Nawałka otrzymał sporo materiału i powinien jak najszybciej wyciągnąć wnioski.
Zdecydowanie lepsze było dziś Zagłębie, które grało bardzo dobrą piłkę. Ofensywa "Miedziowych" 'rozklepywała' defensywę Lecha, często oddając strzały na bramkę, jednak murem nie do sforsowania był bramkarz poznańskiej drużyny.
Lech po tej porażce zajmuje czwarte miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. Zagłębie za to dzięki zainkasowanym trzech punktom awansowało na 9. miejsce.
66. Gytkjaer – 75. Starzyński ; 90.+ Vujadinović (sam.)
Lech Poznań: Burić – Janicki, Rogne, Vujadinović, De Marco – Makuszewski (84. Klupś), Gajos, Tiba, Jóźwiak (71. Jevtić) – Amaral – Gytkjaer (85. Žamaletdinov).
Rezerwowi: Putnocky – Trałka, Jevtić, Kostewycz, Klupś, Wasielewski, Žamaletdinov.
Zagłębie Lubin: Forenc – Kopacz, Oko, Guldan, Balić (86. M. Dąbrowski) – Jagiełło, Slisz – Pawłowski, Starzyński, Bohar – Tuszyński.
Rezerwowi: Leciejewski – M. Dąbrowski, Mareš, Tosik, Dziwniel, Sirotow, Poręba.
W nadchodzącą niedzielę, 5 maja 2024 roku o godzinie 20:45, na Stadio Olimpico w Rzymie,…
W nadchodzącą sobotę, 4 maja 2024 roku, o godzinie 13:30, na stadionie Emirates Stadium w…
Thibaut Courtois, bramkarz Realu Madryt, powraca do pierwszego składu po długiej kontuzji. W sezonie 2023/2024…
W najbliższy piątek, 3 maja 2024 roku, o godzinie 20:30, na Stadionie Śląskim w Chorzowie…
Rozgrywki półfinałowe Ligi Europy zbliżają się wielkimi krokami, a w czwartek, 2 maja 2024 roku…
Zaplanowany na środę 1 maja 2024 roku mecz półfinałowy Ligi Mistrzów, gdzie zmierzą się Borussia…