Sytuacja w Poznaniu jest słaba i nie ma co tego ukrywać. Według gazety "Głos Wielkopolski", posada Adama Nawałki jest zagrożona…
Dziś od rana krążyła informacja o rewolucji kadrowej w szeregach Kolejorza. Z drużyną Lecha ma pożegnać się 15 zawodników, żadnemu nie przedstawiono oferty przedłużenia wygasającego kontraktu. Z poznańską drużyną ma pożegnać się chociażby Łukasz Trałka, Maciej Gajos czy Jasmin Burić. W trakcie letniego okna do Poznania ma przyjść grono klasowych zawodników. Fundusze mają zostać pozyskane ze sprzedaży obecnych graczy, w tym Roberta Gumnego, za którego Lech powinien dostać kilka milionów euro.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: AWANS Z OSTATNIEGO MIEJSCA W GRUPIE? POLSKA MA TAKĄ MOŻLIWOŚĆ!
Co ciekawe, pewny swojej posady może nie być… Adam Nawałka. Jak podaje "Głos Wielkopolski", posada byłego selekcjonera może zależeć od najbliższego meczu przeciwko Koronie Kielce. Według gazety, Nawałka otrzymał odgórne ultimatum: "Albo wygra najbliższy mecz w Ekstraklasie, albo straci swoją posadę". Nawałka miał być wskrzesicielem Lecha Poznań. Koniec rundy jesiennej był imponujący w wykonaniu Kolejorza, jednak obecnej rundzie spisuje się wręcz krytycznie. Drużyna mająca walczyć o najwyższe lokaty w tabeli Lotto Ekstraklasy jest obecnie w połowie stawki ligowej.
Dodajmy, że kontrakt Nawałki jest ważny do 2021 roku. W umowie wpisano, że Lech w przypadku zerwania kontraktu musi zapłacić 800 tysięcy złotych. To jest równowartość pięciu miesięcznych pensji Nawałki.
źródło: Głos Wielkopolski
fot. pressfocus