SSC Napoli pokonało przed własną publicznością Crvenę Zvezdę (3:1) w spotkaniu grupy C Ligi Mistrzów UEFA. Po meczu głos zabrał menedżer Neapolitańczyków, Carlo Ancelotti.
Przypomnijmy, że bramki na wagę zwycięstwa dla popularnych "Azzurri" strzelili Marek Hamšík oraz Dries Mertens (dwie). W grupie C jak na razie trzy zespoły mają jeszcze szansę na awans do fazy pucharowej. Pozycja lidera należy do Napoli (9 pkt), drugie jest Paris Sain-Germain (8 pkt). Za nimi znajdują się kolejno Liverpool (6pkt) i ostatnia lokata należy do Crveny Zvezdy (4pkt).
W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów mistrz Francji na wyjeździe rozegra swoje spotkanie z Zvezdą, a klub z Liverpoolu zagra z Neapolitańczykami.
CZYTAJ NA FOOTBAR: KONIEC WISŁY KRAKÓW?
Carlo Ancelotii w rozmowie z włoskimi mediami przyznał, że jego zespół lepiej sobie radzi, kiedy jest pod presją.
– "Nikt by tego nie przewidział, że będziemy po pięciu kolejkach na czele grupy i bez porażki na koncie. Dlatego powinniśmy się martwić, ale tak samo powinni w Liverpoolu i PSG, ponieważ gra w Belgradzie to nie jest nic łatwego. Już nie możemy się doczekać naszego kolejnego spotkania, bez względu na to z kim zagramy. Musimy być mocno skoncentrowani i grać najlepiej z pętlą na szyi w każdym spotkaniu, bo inaczej tracimy agresję i dlatego straciliśmy gola także w tym meczu. To jest bardzo trudna i wyrównana grupa, dlatego wiedziałem, że nic nie będzie jeszcze rozstrzygnięte. Mamy przewagę nad Liverpoolem i Paris Saint-Germain dzięki pierwszym pięciu meczom, dlatego musimy to wykorzystać w tych ostatnich 90 minutach".
Źródło: Corriere dello Sport/Sky Sports Italia
fot: pressfocus