Zawodnik VfB Stuttgart, Benjamin Pavard prawdopodobnie rozegra swój ostatni sezon na Stadionie Mercedes-Benz. Zawodnikiem bardzo poważnie interesuje się Bayern Monachium, jednak mało prawdopodobne by klub puścił swojego podopiecznego przed startem najbliższego sezonu.
Po zakończeniu Mistrzostw Świata w Rosji, młody francuz może być jednym z najbardziej gorących nazwisk na rynku transferowym. Do klubu ze Stuttgartu już wpływają pierwsze oferty, jednak zawodnik, jak i sam klub są po słowie z włodarzami Bayernu Monachium, do którego 22-latek ma odejść po zakończeniu zbliżającego się sezonu.
Jak podaje niemiecki „Kicker”, działacze z Allianz Arena zabezpieczyli sobie Pavarda, by nikt przypadkiem go nie kupił. Prezes klubu Wolfgang Dietrich stwierdził ostatnio, że klub jest w stanie zrezygnować z potencjalnych zysków teraz, tylko po to, aby zatrzymać zawodnika na jeszcze jeden sezon. Kwota za francuskiego obrońcę, będzie z końcówką następnego sezonu, na pewno wyższa, ale według informacji „Bilda” Bayern nie w stanie zapłacić wyższą stawkę za tego zawodnika.
Dyrektor sportowy drużyny ze Stuttgartu stwierdził. „Na chwilę obecną zakładam, że Benjamin będzie grał dla nas w nadchodzącym sezonie. On sam zadeklarował, że chce zostać z nami jeszcze rok. Jesteśmy gotowi znaleźć rozwiązanie sytuacji do 1 lipca 2019 roku. Bayern od zawsze działał „fair play” w stosunku do nas, więc chcemy się im odpłacić tym samym”.
Wraz z przybyciem do klubu Niko Kovaca, zespół czeka bardzo poważne odmłodzenie pierwszego zespołu. Stąd zainteresowanie byłym zawodnikiem Lille. Wciąż nie wiadomo jak sytuacja z Rafinią, któremu kontrakt wygasa w przyszłym roku, natomiast Jerome Boateng, jeszcze nie zdecydował o swojej przyszłości. 22-latek, powinien być pierwszym etapem odmłodzenia bloku defensywnego zespołu mistrza Niemiec.
Źródło: Kicker.de
fot: pressfocus