Jakub Błaszczykowski miał duże pretensje do sędziego Damiana Sylwestrzaka. Doszło do ostrej wymiany zdań. Wszystko nagrały kamery.
W poniedziałkowym meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Kraków przegrała na własnym terenie z Wisłą Płock 3:4. Spotkanie było bardzo emocjonujące, a bramka na wagę zwycięstwa dla „Nafciarzy” padła w doliczonym czasie gry.
Już w przerwie współwłaściciel i jednocześnie piłkarz „Białej Gwiazdy” poczekał na sędziów w szatni. Kuba nie grał, ponieważ leczy kontuzje, ale był razem z zespołem na stadionie. Gdy sędziowie zeszli do szatni, to zaczął się z nimi kłócić. Doświadczonemu skrzydłowemu nie podobała się m.in. sytuacja, która miała miejsce przy pierwszej bramce dla klubu z Płocka.
36-latek uważa, że główny arbiter tego starcia Damian Sylwestrzak powinien przerwać grę po wejściu Enisa Fazlagicia. Ostatecznie akcja poszła dalej i wynik otworzył Piotr Tomasik.
– Panie sędzio… To nie jest pierwszy raz… Przy pierwszej bramce jest ewidentny faul – zaczął Kuba Błaszczykowski.
– O Fazlagiciu pan mówi? – odpowiedział sędzia Damian Sylwestrzak.
– Tak – powiedział Błaszczykowski.
– Sam wykonuje atak – przyznał arbiter.
– Ale kto wybił piłkę? – zapytał Kuba.
– Ta wybita piłka nie padła jego łupem – odpowiedział Sylwestrzak.
– No i co z tego? Ale co pan mówi do mnie? – mówił dalej 108-krotny reprezentant Polski.
– Ja panu mówię jak ja to widziałem na boisku – stwierdził sędzia.
Następnie mocno zdenerwowany Kuba Błaszczykowski puścił dużą wiązankę w kierunku Damiana Sylwestrzaka.
– Oby pan później nie dzwonił, jak k***a reszta. Z Lechem też nie było, a później mi tłumaczycie 50 na 50. Już się na was zaczyna nagonka, za to co robicie ku**a z VAR-em – powiedział Kuba Błaszczykowski. Na materiale opublikowanym na Wisła Płock TV można zobaczyć ten fragment rozmowy od 8 minuty.
Po końcowym gwizdku również było bardzo gorąco. Trener Jerzy Brzęczek powiedział do jednego z pracowników Wisły Kraków, aby ten uspokoił Błaszczykowskiego (14 minuta filmu). – Błagam, weź Kubę – przyznał opiekun drużyny.
Błaszczykowski jednak był wściekły i na koniec krzyknął w kierunku sędziów. – Skandal! Następnie klaskał i wszedł do tunelu prowadzącego do szatni.
Klub z Krakowa nie znajduje się w dobrej formie. Aktualnie jest na szesnastym miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem 29 punktów na koncie i grozi mu spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Źródło: Wisła Płock TV – You Tube