Brice Samba z RC Lens zabrał głos na temat swojego pierwszego powołania do reprezentacji Francji.
Brice Samba to bramkarz francuskiego RC Lens, które w tym sezonie gra na miarę oczekiwań we francuskiej ekstraklasie. W aktualnej kampanii 28-letni golkiper rozegrał 28 spotkań w Ligue 1. Zanotował 11 czystych kont i stracił 21 bramek.
Selekcjoner reprezentacji Francji Didier Deschamps zabrał go na marcowe zgrupowanie i być może ten bramkarz dostanie szansę debiutu w meczach eliminacji do mistrzostw Europy 2024 z Holandią (24 marca, godzina 20:45) i Irlandią (27 marca (20:45).
– Bardzo się cieszę, że jestem tutaj, w tym gronie. To wielki przywilej być w kadrze Francji, finalisty ostatniego mundialu. Chłopaki sprawili, że poczułem się mile widziany. Jeśli chodzi o moją rolę w tym zespole, to nie ma znaczenia. Jestem tutaj, aby się uczyć. Podejmę się powierzonej mi roli na tysiąc procent. Hierarchia zależy od trenera – powiedział Brice Samba w rozmowie z mediami francuskiej federacji (FFF).
– To wielka duma. Moje pierwsze treningi poszły dobrze. To grupa, którą odkrywam. Pochodzę z bardzo daleka. Przyjmuję to z wielką chęcią, chcę się uczyć. Te pierwsze trzy dni minęły bardzo dobrze – dodał.
– Po pierwsze, byłem bardzo podekscytowany przyjazdem. Starałem się powstrzymać emocje w momencie ogłoszenia, aby zarezerwować je dla mojej żony i rodziny. Mam tylko jedno pragnienie. Chcę codziennie uczyć się od innych graczy i od Francka Raviota (trener bramkarzy) – stwierdził.
– Staram się schronić w pracy, nie słuchać za bardzo tego, co się o mnie mówi. Najważniejsze jest, aby dalej występować. To moje występy mnie tu przywiodły, więc będę nadal ciężko pracował, aby wrócić. Z Lens mamy bardzo dobry sezon i mamy nadzieję, że skończymy tak wysoko, jak to możliwe – zdradził.
– Jakość techniczna siły roboczej również z graczami, którzy wszyscy grają na bardzo wysokim poziomie. I spójność tej grupy. Jesteśmy paczką przyjaciół i wszyscy chcemy ciągnąć w tym samym kierunku, aby francuska drużyna była jak najwyżej. To tylko szczęście, chcę przeżyć jeszcze raz takie chwile – mówił.
– Nie ukrywam tego przed tobą, nie było łatwo. Myślę też o tych wokół mnie, którzy byli obecni w tych trudnych chwilach. Nauczyłem się ponownie skupiać. Praca i odporność procentują, zawsze trzeba wierzyć w swoje marzenia – przyznał.
– Każdy piłkarz ma wątpliwości. Kiedy nie robisz rzeczy dobrze, musisz zadawać sobie pytania i pracować. Moje występy są całkiem dobre, nawet jeśli myślę, że mogę poprawić niektóre punkty. Dużo pracuję z trenerem bramkarzy w Lens, który wiele mi daje. Jestem nagrodzony za mój początek sezonu i mam nadzieję. Chcę podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej do końca sezonu z Lens. Euro 2024 i mundial 2026? To byłyby śmiałe cytaty. Najpierw biorę udział w tym stażu, który miałem okazję odbyć. Już dobrze jest wgryźć się w to pierwsze wezwanie – powiedział.
– To są mecze eliminacyjne, wiemy co zrobić, żeby zakwalifikować się do kolejnego Euro, trzeba mieć dobre wyniki. Trener przedstawi nam swoje plany, postaramy się je uwzględnić, aby od piątkowego wieczoru u siebie rozegrać dobry mecz – zakończył.
Źródło: fff.fr