blank

    Casemiro po zremisowanym meczu z Barceloną

    Casemiro wypowiedział się na temat wczorajszego spotkania.

    We wczorajszym ligowym meczu pomiędzy FC Barceloną a Realem Madryt padł remis 2:2. Warto dodać, że choć do końca pozostały jeszcze dwie kolejki, Duma Katalonii jak na razie na swoim koncie nie ma żadnej porażki. Podopieczni Ernesto Valverde mieli już wcześniej zapewniony tytuł mistrzowski,jednak obecnie starają się zakończyć kampanię bez straty punktów. Pomocnik Realu Madryt, Casemiro, w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji Mega, stwierdził, że dla jego zespołu to nie miało znaczenia, a oni tylko pragnęli wygrać.


    ZOBACZ: ORYGINALNE KOSZULKI PIŁKARSKIE I LICENCJONOWANE GADŻETY NA
    PODSTADIONEM.PL


    Mieliśmy ten mecz pod kontrolą, jednak, jakość jednego z zawodników rywala przesądziła o ich prowadzeniu 2-1. Po zejściu Cristiano straciliśmy nieco w drugiej połowie. Według mnie wynik spotkania jest sprawiedliwy, choć sędzia mógł podyktować dla nas rzut karny za faul na Marcelo. Taki wynik nie jest winą sędziego, to powinno być jasne. Oczywiście, że wiele sytuacji rozstrzygnięto wątpliwie, ale arbiter na pewno starał się wykonać swoje obowiązki jak najlepiej. W spotkaniu dwóch świetnych ekip padł remis i według mnie kibice mogą być zadowoleni z tego rezultatu. Chciałbym pogratulować Barcelonie, bo w lidze była lepsza od nas. Oni zdobyli więcej punktów, a my mamy na koncie kilka potknięć. Jednak my nadal mamy szansę na pokazanie, że jesteśmy najlepsi w Europie.

    Źródło: Mega

    fot. pressfocus

    Poprzedni artykułGran Derbi na remis!
    Następny artykułLeicester zmieni trenera?

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Please enter your comment!
    Please enter your name here

    Zobacz również

    Inter dopina dwa transfery!

    Inter w zeszły weekend przypieczętował swoje kolejne mistrzostwo Włoch...

    Maignan walczy o nowy kontrakt z Milanem!

    Wiele niepewności odnośnie przyszłości Mike'a Maignana w drużynie AC...

    Carlitos z ofertą z Polski!

    Carlitos, która do Polski trafił w 2017 roku ponownie...

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.