Wisła Kraków obejmuje fotel lidera w Ekstraklasie, w pełni zasłużenie. Podopieczni Stolarczyka w koncertowy sposób roznieśli Lechię 5:2!
Gdyby takich meczów było w Ekstraklasie więcej, opinia o naszej lidze byłaby zgoła inna. Wisła Kraków poczuła doping na własnym stadionie o rozniosła w pył Lechię Gdańsk 5:2! Nie zaczęło się kolorowo, gdyż już na początku spotkania do zespół z Gdańska wyszedł na prowadzenie po strzale Lipskiego z rzutu wolnego. Później zespół z Krakowa przejął całkowicie inicjatywę, do siatki trafiali: Ondrášek, Bartkowski, Kort, Wojtkowski oraz Boguski. Rzutu karnego nie wykorzystał za to Maciej Sadlok. Drugie trafienie Lechii dał Paixao z rzutu karnego.
Trzeba powiedzieć wprost. Wisła Kraków pod batutą Stolarczyka jest istnym potworem. Biała Gwiazda zachwyca w każdej formacji na boisku, zawodnicy stworzyli dobrze działający kolektyw. Na ten moment nie mia drużyny lepszej od Wisły i bardzo zasłużenie klub z Krakowa piastuje fotel lidera naszej ligi.
Wisła Kraków 5:2 Lechia Gdańsk
Bramki: 18. Ondrášek, 45+2. Bartkowski, 64. Kort, 75. Wojtkowski, 83. Boguski – 6. Lipski, 38. F. Paixao (kar.)
Kartki: 62. Boguski (WIS), 67. Košťál (WIS) – 42. Lipski (LGD), 50. Mladenović (LGD)
Wisła Kraków: Lis – Bartkowski, Wasilewski, Sadlok, Pietrzak – Balleste, Basha, Boguski, Kort, Košťál (74. Wojtkowski) – Ondrášek.
Rezerwowi: Buchalik – Halilović, Arsenić, M. Kolar, Wojtkowski, Palčič, Plewka.
Lechia Gdańsk: Kuciak – Fila, Nalepa, Vitoria, Mladenović – F. Paixao, Kubicki, Łukasik (72. Sopoćko), Lipski, Michał Mak (58. Haraslin) – Sobiech (84. Arak).
Rezerwowi: Alomerovic – Nunes, Augustyn, Borysiuk, Haraslin, Sopoćko, Arak.
fot. pressfocus