Hebei Fortune chce zakontraktować Leo Messiego, w tym celu konstruują misternie plan sprowadzenia gwiazdy.
W chiński futbol pompowane są ogromne pieniądze pochodzące z prywatnych konsorcjum. Wiele zespołów sprowadza gwiazdy światowego formatu, oferując im bajońskie gaże. Jak podaje Mundo Deportivo, czołowe kluby z chińskiej ligi chciały w letnim oknie transferowym zakontraktować Leo Messiego. Co więcej, Hebei Fortune wystosowało nawet specjalną ofertę Argentyńczykowi. Leo mógł zarabiać około… 100 milionów na sezon. Odpowiedź była krótka – zawodnik chce pozostać w Barcelonie i walczyć o najwyższe cele. Kilka miesięcy później podpisał kontrakt z Dumą Katalonii do 2021 roku. Chińczycy mało przejęci zaistniałą sytuacją, dalej chcą zakontraktować "La Pulgę". Tym razem, nie tylko kusząc pieniędzmi.
Zgodnie z tym, co powiedział Sergio Zhou, transfer Lavezziego oraz Mascherano do Hebei Fortune ma także drugie dno. Obaj świetni Argentyńczycy wniosą wiele doświadczenia do zespołu, mają także… namówić Leo do gry w Hebei! Obaj są biliskimi przyjaciółmi Messiego i właśnie tą drogą chcą iść włodarze chińskiego zespołu. Zdają sobie sprawę, że kwestia transferu gwiazdy nie będzie oparta na pieniądzach. Chcą go przekonać grą u boku swoich przyjaciół, oraz zapewnienia jak najlepszego życia dla rodziny.
Eksperci od chińskiego rynku uważają, że pojawienie się Messiego w chińskiej lidze będzie ogromnym kołem napędowym w całej gospodarce kraju. To nie tylko zwiększenie popularności piłki nożnej na Dalekim Wschodzie, ale również zwiększenie obrotów w zakładach sportowych, nowe kontrakty sponsorskie czy wyższe ceny za prawa telewizyjne.
Chińscy miliarderze pomimo stanowczego "nie" ze strony Messiego, uparcie będą dążyć do celu. Czy im się uda? Szanse są bliskie zeru.
źródło: Mundo Deportivo / własne
fot. pressfocus