Cracovia pokonała przed własną publicznością 4:2 (1:1) Lechię Gdańsk w 30.kolejce rundy zasadniczej. Bramki dla Pasów strzelali Airam Cabrera (dwie), Filip Piszczek oraz Javi Hernandez.
O godzinie 18:00 na stadionie w Krakowie przy ulicy Józefa Kałuży arbiter Krzysztof Jakubik rozpoczął spotkanie. Lechia Gdańsk już w pierwszych minutach miała okazję do objęcia prowadzenia. W 4. minucie Michał Mak dograł do Flavio Paixao, jednak piłka uderzona przed Portugalczyka poleciała obok słupka Michala Peskovicia. Podopieczni Michała Probierza próbowali odpowiedzieć swoim rywalom kilka minut później. Mateusz Wdowiak chciał zaskoczyć Dusana Kuciaka mocnym strzałem zza pola karnego, ale futbolówka poleciała dwa metry obok bramki strzeżonej przez doświadczonego Słowaka.
Choć na początku widowisko nie było porywające, to z biegiem czasu gra obu drużyn się ożywiła. Goście już w 17. minucie wyszli na prowadzenie. Ekipa z Gdańska wywalczyła rzut rożny, do którego podszedł Filip Mladenović. 27-letni Serb doskonale dograł w pole karne, a Paixao strzałem głową nie dał żadnych szans Peskoviciowi i strzelił jednocześnie 15 bramkę w tym sezonie. W 34. minucie Jakubik pokazał na "wapno" po ręce Karola Fili, który następnie został ukarany żółtą kartką. Do wykonania karnego podszedł Airam Cabrera, a bramkarz Lechistów tylko odprowadził piłkę wzrokiem.
Mecz do przerwy dał z pewnością dużo emocji kibicom. Obie drużyny oddały sporo strzałow w pierwszej części gry i mimo remisu 1:1, to Lechia miała minmalną przewagę.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: GROSICKI W PREMIER LEAGUE?
Gospodarze wyszli na drugą część gry w takim samym składzie, natomiast w ekipie Lechii na boisku pojawił się Lukas Haraslin zmieniając Maka. W 50.minucie Pasy wyszły na prowadzenie. Sergiu Hanca dograł piłkę w pole karne, a Filip Piszczek strzałem głową tylko dopełnił formalności. Krakowianie po bramce złapali wiatr w żagle i przycisnęli swoich rywali na ich własnej połowie. Piotr Stokowiec w 58.minucie widząc, że jego drużyna obniżyła loty zdecydował się na kolejną zmianę. Na boisku zameldował się Tomasz Makowski, a z boiska zszedł Daniel Łukasik.
Cracovia jednak rozkręciła się na dobre i drugą bramkę w 59. minucie strzelił Cabrera. W 70. minucie na 4:1 trafił Javi Hernandez, który wcześniej zmienił Piszczka. Doświadczony Hiszpan pewnym strzałem z rzutu wolnego nie dał szans Kuciakowi.
W 87. minucie bramkę na 4:2 strzelił jeszcze Patryk Lipski. Wynik do końca meczu się już nie zmienił i zespół z województwa małopolskiego dołożył do swojego dorobku na koniec rundy zasadniczej trzy punkty.
Cracovia 4:2-(1:1) Lechia Gdańsk
Bramki: 17'Paixao – Cabrera – 34',59'Cabrera, 50'Piszczek, 70'Hernandez
Cracovia: Pesković – Diego (74'Rapa), Helik, Datković, Siplak – Hanca, Dimun, Gol, Wdowiak – Cabrera (90+3' Pik), Piszczek (63'Hernandez)
Rezerwowi: Stępniowski, Rapa, Dytiatiev, Pik, Hernandez, Dąbrowski
Lechia Gdańsk: Kuciak – Fila, Nalepa, Vitória, Mladenović – Kubicki, Łukasik (58'Makowski), Lipski – Mak (Haraslin), Paixao (78'Arak), Sobiech
Rezerwowi: Alomerović, Nunes, Michalak, Haraslin, Żukowski, Makowski, Arak
fot: pressfocus