Duża afera w rosyjskim futbolu. Selekcjoner reprezentacji jest oskarżany o przyjmowanie łapówek, w zamian za powołanie do kadry.
Informację podał jeden z rosyjskich dziennikarzy, Wasiljew Utkin. Według żurnalisty, Czerczesow brał łapówki w zamian za powołanie do reprezentacji Rosji. W sprawę ma być zamieszany także jeden z agentów, Alan Aguzarow. Działacz miał namawiać Czerczesowa do powoływania zawodników, których reprezentuje. Oczywiście, selekcjoner za daną decyzję miał otrzymywać korzyści materialne. Wartość zawodnika znacznie wzrasta w momencie, gdy jest powoływany do reprezentacji. Opcjonalna sprzedaż wiąże się także z wyższą prowizją pobieraną przez agenta – w takim zamyśle miał działać Aguzarow nawiązując "współpracę" z selekcjonerem.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: MAGAZYN LIGI LITEWSKIEJ
Utkin nie rzuca słów na wiatr i podaje nazwiska zawodników, którzy mieli znaleźć się w kadrze poprzez szemrane interesy Czerczesowa. Mowa tutaj o Aleksandrze Taszajewie oraz Konstantinie Rauschu, obaj znaleźli się w szerokiej kadrze na Mistrzostwa Świata, mimo braku gry w reprezentacji jeszcze przed mundialem. Co ciekawe, obaj zawodnicy zmienili barwy klubowe po rosyjskim czempionacie. Według Utkina, część z kwoty transferowej otrzymał selekcjoner Czerczesow.
fot. pressfocus