Jose Mourinho i Frank de Boer, Ci dwaj panowie od jakiegoś czasu nie przepadają za sobą. Po ostatnich zaczepkach ze strony "The Special One" w stronę Holendra, ten postanowił nie pozostawać dłużny i skomentował ostatnią postawę zespołu Manchesteru United.
Geneza konfliktu pomiędzy obydwoma dżentelmenami zaczęła się od komentarza de Boera odnośnie gry, a raczej jej braku w wykonaniu Marcusa Rashforda. Zdaniem byłego szkoleniowca Crystal Palace, Portugalczyk nastawiony jest wyłącznie na wynik, a wprowadzanie młodych i utalentowanych zawodników nie leży w jego interesie.
Na zaczepki ze strony Holendra, szkoleniowiec Manchesteru United nie pozostał bierny. W odpowiedzi uznał 47-latka "za najgorszego trenera w historii Premier League". Dodając, że gdyby trenerem Rashforda był de Boer, młody zawodnik uczyłby się jak znosić porażki, ponieważ Holender zawsze przegrywa.
Na komentarz "zwrotny" nie było trzeba długo czekać. Holenderski trener skrytykował Manchester za postawę w meczu przeciwko Sevilli. "Mourinho może sobie mówić, że jestem najgorszym szkoleniowcem w historii Premier League, ale to Mourinho jest menadżerem, który wydał blisko miliard funtów na transfery i odpadł z Ligi Mistrzów na tak wczesnym etapie. To jak prezentuje się zespół, jest wyłącznie jego winą" – ocenił były zawodnik takich klubów jak Ajax czy Barcelona.
Czy ta przepychanka słowna, może oznaczać coś więcej, niż tylko wbijanie szpilek w przeciwnika? Być może de Boer, chciałby przejąć stery w Manchesterze, a słowne atakowanie Portugalczyka ma mu pomóc w osiągnięciu celu.
Źródło: Beinsports.com
Fot: cpfc.co.uk