Perypetii z Dembele ciąg dalszy. Według rozgłośni "Catalunya Radio", niesforny Francuz znów dał o sobie znać, wdając się w poważną kłótnię z dyrektorem sportowym Barcelony
R E K L A M A
Niedawno na łamach naszego serwisu pojawił się artykuł, w którym odnosiliśmy się do osoby Dembele jako jednego z największych idiotów w obecnym, piłkarskim świecie. Wiele wskazuje na to, że Francuz tak szybko się nie poprawi – jak podaje Catalunya Radio, niesforny zawodnik bardzo mocno pokłócił się z Erikiem Abidalem, dyrektorem sportowym katalońskiego klubu.
Dembele razem ze swoim agentem spotkali się z Abidalem w celu wyjaśnienia kilku spraw. Mowa tutaj o ukrywaniu kontuzji przez Francuza oraz o możliwym transferze do innego klubu. Według świadków spotkania, Abidal w pewnym momencie rozmowy miał zwiększyć ton rozmowy, niemalże krzycząc na młodego zawodnika. Swoje zdanie w słownej przepychance miał dołożyć Dembele z agentem, przez co doszło do stanowczej wymiany zdań pomiędzy obiema stronami. Nie wiadomo, czego mogła dotyczyć kłótnia oraz z jakimi skutkami zakończyło się spotkanie.
>>> CZYTAJ NA FOOTBAR: NOWY DEFENSOR W MONACO. CO DALEJ Z GLIKIEM?
Ofensywny zawodnik jeszcze przez miesiąc nie wyjdzie na murawę, ze względu na kontuzję uda. Barcelona miała w planach jego sprzedaż, jednak zawodnik nie ma zamiaru opuszczać Katalonii.
źródło: Catalunya Radio
fot. pressfocus