Domowa wygrana Legii Warszawa. Mistrzowie Polski utrzymali fotel wicelidera!

    Legia Warszawa pokonała przed własną publicznością Piasta Gliwce 2:0 (1:0) w ostatnim sobotnim meczu Lotto Ekstraklasy.

    "Legioniści" przystąpili do tego meczu z osłabieniem w linii pomocy. Już wcześniej było wiadomo, że w dzisiejszym spotkaniu z Piastem Gliwice nie zobaczymy na boisku doświadczonego Domagoja Antolicia obecnie zmagającego się z urazem pachwiny oraz André Martinsa, który musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek. W ekipie Waldemara Fornalika problemy kadrowe były większe, ponieważ wyeliminowani z tego samego powodu byli podstawowi zawodnicy – Mikkel Kirkeskov, Joel Valencia, Patryka Dziczek oraz Michał Papadopulos. Już w pierwszym kwadransie spotkania ekipa z Gliwic miała kolejny kłopot. Boisko musiał opuścić Tomasz Jodłowiec z powodu kontuzji, a w jego miejsce trener zdecydował się wpuścić Patryka Sokołowskiego. Legia z samego początku próbowała atakować, jednak z biegiem czasu mieliśmy podobny obrazek jak sprzed tygodnia, gdzie w meczu z Lechią Gdańsk gra toczyła się głównie w centralnej strefie boiska i nie dała kibicom żadnych emocji. Oba zespoły próbowały się nawzajem rozpracować, przez co spektakl przy Łazienkowskiej nie był przyjemny dla oka. 


    CZYTAJ NA FOOTBAR: LEWANDOWSKI TRAFIA W BUNDESLIDZE! [WIDEO]


    Dopiero w  20' minucie meczu "Wojskowi" się przełamali, przejęli inicjatywę i Sandro Klulenović po asyście Dominika Nagy'ego znalazł drogę do bramki przeciwnika. Gol na 1:0 był pozytywnym bodźcem dla podopiecznych Ricardo Sa Pinto, którzy z biegiem czasu dyktowali własne warunki i przyśpieszyli grę. Piłkarze stołecznego klubu nie pozwalali rywalowi na zbyt wiele, ale też tuż przed przerwą sami nie otwierali się przed przyjezdnymi. Jedynie dobrą sytuację w 34. minucie miał Adam Hloušek, który po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry przez Michała Kucharczyka, uderzył piłkę głową, ale niestety nie był to celny strzał i Františkek Plach mógł odetchnąć z ulgą. Wynik do przerwy był w dalszym ciągu taki sam.

    W drugiej połowie zawodnicy Piasta zaczęli grać trochę odważniej, próbowali atakować rywali, ale niestety ich próby nie były skuteczne. Mało brakowało, a Bartosz Frankowski, w 56' minucie podyktowałby rzut karny dla gości. Niestety, rozjemca tego meczu uznał, że Rémy zagrał piłkę ręką przez przypadek. Protesty piłkarzy Fornalika na nic się nie zdały. W 84'minucie wynik spotkania ustalił Carlitos, który pewnym strzałem po asyście Sebastiana Szymańskiego nie dał żadnych szans słowackiemu golkiperowi. 

     

    Legia Warszawa 2:0 (1:0) Piast Gliwice

    Bramki: 20'Sandro Kulenović, 84'Carlitos (LEGIA)

    Legia: Radosław Majecki – Marko Vesović, Artur Jędrzejczyk, William Rémy, Adam Hloušek, Cafú, Chris Philipps (87'Pasquato), Michał Kucharczyk (88'Astiz), Sebastian Szymański, Dominik Nagy, Sandro Kulenović (65'Lopez)
    Rezerwowi: Radosław Cierzniak – Mateusz Wieteska, Carlos Lopez, Paweł Stolarski, Iñaki Astiz, Jarosław Niezgoda, Cristian Pasquato

    Piast: František Plach – Tomasz Jodłowiec (12'Sokołowski), Jakub Czerwiński, Marcin Pietrowski, Tom Hateley, Aleksander Jagiełło (79'Gojko), Piotr Parzyszek (89'Stanek), Jorge Felix, Martin Konczkowski, Aleksandar Sedlar, Uroš Korun
    Rezerwowi: Jakub Szmatuła – Patryk Sokołowski, Tomasz Mokwa, Damian Byrtek, Remigiusz Borkała, Denis Gojko, Karol Stanek

    fot: pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.