Serbski trener gra dzisiaj o posadę, tymczasem zaskakuje doborem personalnym.
R E K L A M A
Mecz z Atromitosem jest meczem o posadę dla Vukovicia. Nikt nie ma złudzeń, że jeśli Legia odpadnie z eliminacji do Ligi Europy, "Vuko" zostanie zwolniony. Warszawski klub nie ma nic do stracenia, musi zagrać ofensywnie… tymczasem w składzie znajduje się Sandro Kulenović, który jest w żenującej formie i nie jest gwarantem zdobywania goli. Na ławce usiadł za to Carlitos, który w ostatnim meczu przeciwko Grekom wniósł ożywienie na boisku i widać, że jest obecnie napastnikiem w najwyższej formie w szeregach Legii.
>>> ZOBACZ NA FOOTBAR: CUDOWNY GOL KLICHA [WIDEO]
Kibice są wściekli na Vukovicia i szukają drugiego dna. Jedni twierdzą, że między Serbem a Hiszpanem jest konflikt, przez co zawodnik siada na ławkę rezerwowych. Inni są zdania, że Kulenović ma występować w celu pokazania się innym drużynom i zachęcenia do transferu. Pojawiają się też głosy, że brak gry Carlitosa może być spowodowany zainteresowaniem ze strony innej drużyny, choć to najmniej prawdopodobny scenariusz.
Skład Legii na mecz z Atromitosem: Radosław Majecki – Paweł Stolarski, Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, Luis Rocha – Andre Martins, Cafu – Marko Vesović, Walerian Gwilia, Luquinhas – Sandro Kulenović.
fot. pressfocus