FC Barcelona gra dalej! Niezawodny Leo Messi nie dał złudzeń „Czerwonym Diabłom”!



    Magiczny Leo Messi wprowadza FC Barcelonę do następnej rundy Ligi Mistrzów! Mimo ambitnego początku podopiecznych Ole Gunnara Solskjæra, to "Duma Katalonii" powalczy dalej o najważniejsze trofeum w europejskiej piłce klubowej!

    Już od pierwszych minut to właśnie Manchester United przejął inicjatywę w meczu, nic dziwnego skoro Anglikom potrzeba było jednej bramki do wyrównania stanu dwumeczu. Nie trwało to jednak zbyt długo, po pierwszych, szumnych 6 minutach, gospodarze uspokoili rytm gry i postanowili zaatakować. W 11 minucie, w pole karne gości wbiegł Ivan Rakitić, Fred stojący tyłem do rozpędzonego Chorwata wskazał na 11 metr pola karnego Davida De Gei. Po chwili zastanowienia i dość szybkim przeanalizowaniu całej sytuacji na monitorze systemu  VAR, decyzja została zmieniona.

    W 16 minucie Camp Nou oszalało, bohaterem…? Oczywiście niezawodny Leo Messi i Barca prowadziła 1:0. Nie minęły trzy minuty a gospodarze Leo Messi zdobył drugą bramkę. Tym razem OKRUTNY błąd popełnił David De Gea, przepuszczając piłkę pod pachą. W dalszej części pierwszej połowy to podopieczni Ernesto Valverde utrzymywali inicjatywę i panowali nad wydarzeniami na boisku.


    CZYTAJ NA FOOTBAR: REPREZENTANT MARTYNIKI W 1. LIDZE!


    Druga połowa to spokojny początek, ale dość szybka szansa na trzeciego gola, świetnie w polu karnym pokazał się Luis Suarez, dograł na szesnasty metr do Leo Messiego, ale tym razem piłka trafiła w obrońcę Manchesteru United. Co się odwlecze to nie uciecze, jak mawia staropolskie przysłowie. Bramka na 3:0 wisiała w powietrzu, w 61 minucie fantastycznym strzałem popisał się Coutinho i David De Gea kolejny raz musiał wyciągać piłkę z siatki. W tym momencie obrona Manchesteru United posypała się w drobny mak, o mały włos, filigranowy Argentyńczyk strzeliłby najpiękniejszą bramkę meczu – z przewrotki.

    Ostatni kwadrans to pojedyncze próby gości na zaskoczenie ter Stegena, najlepszą z nich miał Lingard, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. Świetną okazję miał jeszcze Sanchez, ale w kapitalnym stylu piłkę odbił bramkarz reprezentacji Niemiec. Końcowe minuty podobnie jak niektóre lektury w liceum – dobre do poduszki, Barca zrobiła to co do niej należało, Manchester starał się nie tracić więcej sił przed walką o jak najwyższe miejsce w tabeli. Podsumowując, Messi udowodnił, że jest niezastąpiony. I niesamowity. Koniec, kropka.

     

    FC Barcelona 3-0 Manchester United

    Bramki: Leo Messi (16', 19'), Coutinho (61')

     

    Skład FC Barcelony: ter Stegen – Roberto (71' N. Semedo) , Piqué, Lenglet, Alba – Rakitić, Busquets, Arthur (75' Arturo Vidal) – Messi, L. Suárez, Coutinho (80' O. Dembèlé)

    Rezerwowi: Cillessen – N. Semedo, O. Dembèlé, Malcom, Arturo Vidal, Umtiti, Aleñá

    Skład Manchesteru United: de Gea – P. Jones, Lindelöf, Smalling, Young – McTominay, Fred, P. Pogba – Lingard (80' Alexis Sanchez), Rashford (73' Lukaku), Martial (65' Dalot)

    Rezerwowi: Romero – Alexis Sanchez, Mata, Lukaku, Pereira, Dalot, N. Matić

    foto:  Twitter Champions League

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.