Federico Chiesa w Juventusie?

Gwiazda włoskiej Fiorentiny jest w ostatnich tygodniach jednym z bardziej gorących nazwisk na rynku transferowym. 21-letni Włoch łączony był już z największymi potęgami z Hiszpanii, czy Anglii, jednak Juventus chciałby zatrzymać go na Półwyspie Apenińskim.

Juventus od lat nie ma konkurencji we Włoszech, jednak w dalszym ciągu nie zaspokaja to ambicji działaczy. W poprzednim, letnim oknie transferowym bohaterem chyba najgłośniejszego transferu był Cristiano Ronaldo.
Tym razem, w poszukiwaniu wzmocnień działacze Juventusu mieliby się udać do Florencji. Mistrz Włoch już latem 2017 roku wykupił z drużyny Fiołków ich ówczesną gwiazdę, Federico Bernardeschiego za 40 milionów euro

Tym razem działacze Bianconerrich, chętnie sprowadziliby na Allianz Stadium 21-letniego włoskiego skrzydłowego, Federico Chiesę. Mówi się o kwocie 70 milionów euro, jaką Turyńczycy musieliby zapłacić Fiorentinie. Syn legendarnego Enrico Chiesy, miałby zastąpić Douglasa Costę, który w tym sezonie boryka się z problemami zdrowotnymi. Dodatkowym walorem Włocha jest z pewnością fakt, że Costa ma już 28 lat i to Chiesa wydaje się być znacznie bardziej perspektywicznym zawodnikiem, niż Brazylijczyk.

Federico Chiesa w barwach Fiorentiny rozegrał w tym sezonie 31 spotkań, notując 12 trafień i 8 asyst. Portal transfermarkt wycenia młodego Włocha na 50 milionów euro.

 

Źródło: calciomercato
Fot. pressfocus

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Zobacz również

Liverpool wytypował następcę Alexandra-Arnolda?

Choć kibice z Anfield nie do końca mogą się...

Legia może stracić młodą gwiazdę? Jest zainteresowanie!

Kiedy dołączał on do Legii każdy mówił, że to...

To koniec! Piłkarz po latach odejdzie z Realu!

Wciąż trwający sezon jest dla Realu Madryt jednym z...

Śląsk spada z Ekstraklasy, co dalej?

Niesamowity rollercoaster na Dolnym Śląsku. Śląsk Wrocław, który w...

Były reprezentant Niemiec miał wypadek!

Max Kruse jakiś czas temu zakończył swoją piłkarską karierę....

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.