Filip Bednarek: W takich momentach musimy być pazerni

    Filip Bednarek z Lecha Poznań skomentował porażkę z Víkingurem Reykjavík w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Konferencji.

    W czwartek wieczorem Lech Poznań się skompromitował. Podopieczni Johna van den Broma przegrali na wyjeździe z Víkingurem Reykjavík 0:1 w pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacji do Ligi Konferencji. Rewanżowy mecz zostanie rozegrany w Poznaniu przy Bułgarskiej 11 sierpnia o godzinie 20:30.

    Porażkę w pierwszym meczu postanowił skomentować bramkarz Lecha Poznań, Filip Bednarek.

    – Jak wiemy, piłka nożna to sport drużynowy. Indywidualności błyszczą tylko wtedy, kiedy wygrywamy. A dzisiaj był taki mecz, że może gdzieś ten wynik utrzymałem, ale nie do końca, bo jednak nie pomogłem na tyle, żeby ten rezultat był dla nas pozytywny. Przegrywamy tutaj 0:1, co jest złym wynikiem oczywiście, ale myślę, że u siebie, w domu damy radę i awansujemy do kolejnej rundy. Oni pokazali, że potrafią grać dobrze w piłkę. I nie zawsze umieliśmy dać odpowiedź na ich zagrania – przyznał golkiper Lecha Poznań.

    – Musieliśmy się zaadoptować do sztucznej murawy, choć nie chcę żeby to brzmiało jak wytłumaczenie. Brakowało nam kropki nad i, tego ostatniego podania, chęci zdobycia tej bramki. To są takie momenty, że musisz na boisku to co nakazuje ci trener i zachowywać dyscyplinę taktyczną oraz techniczną. W takich momentach musimy być pazerni, chcieć za wszelką cenę strzelić tego gola, a nie czekać – dodał.

    Filip Bednarek rozegrał całe spotkanie. Być może dostanie szansę od trenera w kolejnym starciu.

    Źródło: Lechpoznan.pl, TVP Sport – You Tube

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.