Waldemar "King" Fornalik oświadczył, że po ostatnim meczu rundy zasadniczej pożegna się z posadą trenera Ruchu Chorzów!
Jak informuje portal niebiescy.pl szkoleniowiec Niebieskich wydał oświadczenie, iż po meczu 30 kolejki, w którym Ruch zmierzy się w Poznaniu z Lechem przestanie pełnić swoje obowiązki. Z całą pewnością na decyzję trenera spory wpływ miały ostatnie wydarzenia pozaboiskowe i ciągłe zawirowania wokół Ruchu m.in. odjęte punkty oraz protesty zawodników w związku z istniejącymi zaległościami finansowymi. Mgiełką tajemnicy owiana była również absencja Patryka Lipskiego w meczu z Pogonią Szczecin. Są tacy, którzy twierdzą, że to fakt wysłania wniosku o rozwiązanie kontraktu z winy klubu a nie rzekomy uraz był przyczyną braku pomocnika U-21 w ostatnim meczu chorzowian.
Nie mniej jednak kibice chorzowskiej drużyny głęboko wierzyli, że "King" pomoże utrzymać ich ukochany zespół w ekstraklasie. Niestety te nadzieje okazały się płonne. Fornalik poinformował o swojej decyzji w dniu 97 urodzin czternastokrotnego mistrza Polski. Czyżby były selekcjoner przeczuwał nadchodzącą katastrofę i nie chciał firmować ewentualnego spadku, który po ostatnich dwóch porażkach znów zaczął zaglądać Ruchowi w oczy? Oto co zamieścił w swoim oświadczeniu:
Po 2,5 roku mojej pracy w Chorzowie nadszedł czas na podjęcie trudnej decyzji – sobotni mecz z Lechem Poznań będzie ostatnim, który poprowadzę w tym sezonie w roli trenera Ruchu Chorzów. Jak ciężka to była decyzja zrozumieją tylko ci, którzy wiedzą jak blisko jestem związany z Ruchem i tworzącymi go ludźmi. Razem przeżywaliśmy lepsze i gorsze chwile. Niestety, wydarzenia ostatnich miesięcy – w tym szczególnie ostatnich dni – sprawiły, że nie czułem się już wyłącznie odpowiedzialny za osiągane wyniki. Jest to sytuacja, której nie mogłem zaakceptować.
Redakcja
fot. pressfocus