Coraz goręcej zaczyna być w Neapolu. Narasta konflikt pomiędzy właścicielem klubu a drużyną. Sypią się kolejne kary a szatnia jest podobno podzielona.
Najgorsza informacja dla fanów ekipy spod Wezuwiusza to ta, że ich ukochana drużyna przestała punktować i spadła na 7 miejsce w tabeli serie A nie wygrywając w lidze od 19 października. Coraz głośniej mówi się też o zwolnieniu ze stanowiska trenera Carlo Ancelottiego, który zdaje się nie panować nad zaistniałą sytuacją. Co prawda Napoli w ubiegłym tygodniu zagrało niezły mecz w Liverpoolu w ramach Ligi Mistrzów, w którym nie pękło przed wygrywającym praktycznie wszystko w Premier League, ubiegłorocznym zwycięzcą tych elitarnych rozgrywek, to jednak w ostatnim meczu ligowym uległo na swoich śmieciach przeciętnej drużynie Bolognii w stosunku 1-2. Czarne chmury zbierają się zatem nad doświadczonym szkoleniowcem vice-mistrzów Włoch a pośród wielu plotek i spekulacji dotyczących potencjalnego następcy Ancelottiego można dostrzec coraz silniejszą kandydaturę w osobie jego byłego podopiecznego w AC Milan, Gennaro Gattuso. Być może słynący z bardzo silnego charakteru i nieustępliwości Gattuso byłby skutecznym antidotum na całe zło w ekipie azzurrich…
fot. acmilaninfo.com
