Alberto Gilardino z dniem dzisiejszym rozpoczął treningi z Montreal Impact.
35-latek od lipca bieżącego roku nie znalazł zatrudnienia po zakończeniu współpracy z Pescarą. Napastnik nie pomógł byłemu pracodawcy w utrzymaniu się w Serie A, notując zaledwie trzy występy w trykocie "Delfinów". Wiele wskazywało na to, że legendarny wychowanek Piacenzy zakończy swoją wieloletnią karierę, ale postanowił spróbować swoich sił w Stanach Zjednoczonych.
Decyzja byłego Milanu jest o tyle ciekawa, że jak dotąd tylko raz występował w klubie spoza Półwyspu Apenińskiego. Mowa o Guangzhou Evergrande, w którym Alberto grał w latach 2014-2015, zaliczając przy okazji wypożyczenie do Fiorentiny. Teraz były reprezentant "Squadra Azzurra" rozpocznie treningi z Montreal Impact, po których przejdzie testy medyczne i – w przypadku pozytywnych wyników – zwiąże się kontraktem.
źródło: Montreal Impact
fot. vivoazzurro.it