W swoim pierwszym meczu na mundialu w Katarze reprezentacja Francji rozbiła Australię 4:1 (grupa D).
W 9. minucie spotkania Australia wyszła na prowadzenie za sprawą Craiga Goodwina, który strzałem z bliskiej odległości nie dał żadnych szans Hugo Llorisowi. Potem Francja wzięła się do pracy. W 27. mincie do wyrównania doprowadził Adrien Rabiot. Następnie swojego gola trafił doświadczony Olivier Giroud.
Champions Curse… What Champions Curse? 🤷♂️@KMbappe | #FIFAWorldCup pic.twitter.com/80ccAqLk6P
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) November 22, 2022
W drugiej części gry bramkę dla „Trójkolorowych” zdobył Kylian Mbappe, który był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w zespole Didiera Deschampsa. Na koniec Australijczyków dobił Giroud, który skompletował dublet. Francuzi byli zdecydowanie lepszą drużyną i zasłużenie wywalczyli trzy punkty.
– Szczerze mówiąc, myślę, że dobrze zaczęliśmy pierwsze minuty, od dwóch lub trzech dobrych ataków. Potem straciliśmy gola, ale drużyna dobrze zareagowała, wyrównując i obejmując prowadzenie, nawet jeśli pod koniec pierwszej połowy doszło do paniki. W drugiej mieliśmy dużą kontrolę, zmusiliśmy Australię do obrony, mieliśmy wiele sytuacji i okazji. Strzeliliśmy cztery bramki, to dobrze, nawet gdybyśmy mogli strzelić więcej. To dla nas bardzo dobry początek. Pierwszy mecz jest zawsze ważny, więc gratuluję moim zawodnikom. Byli w stanie odpowiedzieć – powiedział Didier Deschamps, cytowany przez „Newsinfrance.com”.
Źródło: Newsinfrance.com