Gratulacje w stylu Bońka!

    Mimo bramki Arkadiusza Milika znajdujące się w kryzysie SSC Napoli przegrało z Romą 2:1 w 11. Kolejce Serie A.

    Goście przegrywali już od 19. minuty, gdy Nicolo Zaniolo wykorzystał podanie Spinazzoli i pięknym strzałem wpakował piłkę do siatki.

    Zaledwie 7 minut poźniej mogło być już 2:0, jednak Alex Meret, bramkarz gości, obronił uderzenie Kolarova z rzutu karnego.

    Przed przerwą bliskie wyrównania było Napoli. Mertens celnie dośrodkował w pole karne, a piłkę głową uderzył Milik. Piłka po strzale Polaka trafiła jednak w poprzeczkę. Chwilę poźniej piłka trafiła do Zielińskiego, a ten potężnie kropnął z dystansu. Tym razem Romę uratował jednak słupek.

    W 55. Minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Gracze Romy ponownie wywalczyli rzut karny. Tym razem do piłki podszedł Jordan Veretout i pokonał Mereta.

    Bramkę kontaktową dla Napoli zdobył Arkadiusz Milik. Było to jego 32. trafienie we włoskiej ekstraklasie (5. w tym sezonie) i tym samym stał się najskuteczniejszym Polakiem w historii Serie A, prześcigając Zbigniewa Bońka.

    Boniek odniósł się do sytuacji na swoim twitterze.

    — Gratulując szczerze @arekmilik9 proponuje małą sondę- ile meczów zagrałem we Włoszech jako napastnik? — napisał prezes PZPN.

    Wpis Bońka wywołał negatywną reakcję ze strony internautów. Zdaniem niektórych jego komentarz może mieć na celu umniejszenie dokonania Milika.

     

    Warto nadmienić, że obecny sezon jest czwartym rozgrywanym przez nękanego przez kontuzje Milika na włoskich boiskach. Boniek rozegrał ich sześć.

    Konrad Wrzesiński

    fot. meczyki.pl

     

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.