Kamil Grosicki udzielił dosyć kontrowersyjnego wywiadu Przemysławowi Rudzkiemu z "Przeglądu Sportowego" w programie "English Breakfast Extra".
Skrzydłowy Hull City był kolejnym gościem cyklu, w którym osobistości związane z Premier League opisywały swoją przygodę w angielskiej piłce bądź są kibicami i czują się silnie z najlepszą ligą na Wyspach Brytyjskich związani. Były zawodnik Stade Rennais wypowiedział się na temat otoczki Premier League, klubach zainteresowanych jego usługami i wskazał zawodnika, który najbardziej go przypomina w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii.
– Premier League to liga, gdzie nakręca mnie absolutnie wszystko. Telewizja, zainteresowanie, pełne stadiony… W Premier League mogę iść do każdego klubu. W Hiszpanii nie poszedłbym na przykład do klubu z dołu, to nie to samo. Sama nazwa ligi angielskiej budzi we mnie ogromną moc.
– Transfer? W Evertonie zainteresowany mną był Ronald Koeman, ale prezydent nie wyraził zgody. Pieniądze nie są tutaj problemem. Widziałbym się także w West Hamie, zresztą również chcieli mnie sprowadzić. Poza tym było jeszcze Newcastle United.
– Najbardziej podoba mi się gra Manchesteru City i Tottenhamu. Arsenal często ma świetny mecz, a potem wpada w dołek. Wydaje mi się, że brakuje tam doświadczonych zawodników.
– Na mojej pozycji w PL świetny jest Sané. Początek miał niemrawy, ale widać było, że potrzebował czasu.
Grosicki w tym sezonie zagrał siedemnaście spotkań w Championship. Reprezentant Polski zdobył pięć bramek i zanotował cztery asysty. Klub jednak radzi sobie bardzo słabo – Hull City zajmuje 20. miejsce i ma jedenaście punktów straty do pozycji gwarantującej walkę w barażach o awans do Premier League.
źródło: Przegląd Sportowy
fot. Pressfocus