Wiele wskazuje na to, że Leo Messi w najbliższym czasie zmieni klubowe barwy. Ojciec zawodnika, Jorge Messi, rozpoczął rozmowy z Barceloną. Informację przekazał znany hiszpański dziennikarz Gerard Romero.
Leo Messi obecnie jest zawodnikiem francuskiego Paris Saint-Germain. Do zespołu ze stolicy Francji przyszedł na zasadzie wolnego transferu latem minionego roku i podpisał umowę do 30 czerwca 2023 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Messi był na rynku do wzięcia za darmo, ponieważ nie przedłużył kontraktu z Barceloną. Prezydent „Dumy Katalonii”, Joan Laporta, wolał zrezygnować z argentyńskiego gwiazdora, aby uratować klub przed bankructwem. Pensja 34-latka mocno obciążała kasę klubową „Blaugrany”.
W „PSG” Argentyńczyk nie gra na miarę oczekiwań. W tym sezonie rozegrał 26 spotkań we wszystkich rozgrywkach, strzelił 7 bramek i zanotował 11 asyst. Messi jest krytykowany przez kibiców oraz media. Miał być wielkim wzmocnieniem, a okazał się dużym niewypałem transferowym.
Z doniesień powyższego źródła wynika, że reprezentant Argentyny nie jest szczęśliwy w Paryżu i chce opuścić w najbliższym czasie zespół wicemistrza Francji. Niewykluczone, że dojdzie do sensacyjnego powrotu. Ojciec zawodnika, Jorge Messi, podobno skontaktował się z władzami „Barcy” i rozmawiał o powrocie swojego syna na Camp Nou. Jorge pełni funkcję agenta 7-krotnego zdobywcy Złotej Piłki.
Nie wiadomo jednak, co na to prezydent Laporta. Drużyna nadal ma problemy finansowe i nie ma środków na zakontraktowanie Messiego. Sam transfer kosztowałby około 60 milionów euro. Na tyle wyceniany jest urodzony w Rosario gracz przez znany portal „Transfermarkt”.
Poza tym jego powrót mógłby dużo namieszać trenerowi Xaviemu Hernandezowi. Doświadczony Hiszpan niedawno objął zespół Barcelony i drużyna pod jego wodzą gra na miarę oczekiwań.
W ostatnim czasie do ekipy ze stolicy Katalonii dołączyli m.in. Dani Alves, Adama Traore, Pierre-Emerick Aubameyang czy też Ferran Torres. Barca znajdowała się w dużym kryzysie i nie punktowała, ale teraz ma dużo lepszy skład i powoli pnie się w górę. Być może Xavi nie będzie chciał nic zmieniać w swoim składzie.
Źródło: Gerard Romero/Diario AS – Twitter