Prezydent Bayernu Monachium, Uli Hoeness, w bardzo ostrych słowach skrytykował Mesuta Özila.
Pomocnik Arsenalu wydał w niedzielę oświadczenie, w którym poinformował o zakończeniu kariery reprezentacyjnej. Zawodnik uważa, że został zmuszony do takiej decyzji poprzez rasistowskie oraz dyskryminacyjne zachowania wobec jego osoby.
Z piłkarzem nie zgadza się prezydent Bayernu, Uli Hoeness, który w jednym w wywiadów dla niemieckiego "Sport Bild’a" ostro skrytykował jego postawę. Zdaniem legendy, piłkarz "Kanonierów" zrzuca odpowiedzialność na sprawy polityczne, po to by nikt nie zwracał uwagi na jego słabe występy zarówno w kadrze jak i klubie.
"Koniec reprezentacyjnej kariery Özila? To dobra wiadomość dla reprezentacji, on od lat był tylko duchem. Ostatni pojedynek jeden na jeden wygrał przed mundialem w 2014 roku, teraz tylko kryje się za zdjęciem i obwinia innych. Najpierw powinien kwestionować swoją grę" – powiedział prezydent Bayernu, cytowany przez "Sport Bild".
"Zawsze gdy Bayern grał z Arsenalem, staraliśmy się grać przez Özila, ponieważ wiedzieliśmy, że on jest ich słabym punktem. Najgorsze jest to, że ma 35 milionów "fanboyów" w mediach społecznościowych, oni nie funkcjonują w realnym świecie, ale emocjonują się każdym jego prostym podaniem do kolegi. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu".
"Zasłonił się za tą całą historią z Erdoganem, żeby nikt go nie krytykował ze sportowego punktu widzenia. Rzeczywistość jest jednak taka, że przez lata grał jak gówno, ale teraz to Grindel i Bierhoff mają ponosić odpowiedzialność".
Źródło: Sport Bild
fot: pressfocus
.jpg&description=Hoene%C3%9F%3A+On+od+lat+by%C5%82+tylko+duchem%21){kind=link}