Jak sugeruje Tuttosport, Inter zamierza latem sprowadzić nowego bramkarza, który będzie w przyszłości następcą Samira Handanovicia.
Dużą bolączką Nerrazurrich jest brak drugiego bramkarza, który mógłby zastąpić w rozgrywkach Pucharu Włoch Samira Handanovicia. Słoweniec przeszedł do Interu latem 2012 roku za piętnaście milionów euro. Początkowo spisywał się świetnie, a jednym z atutów bramkarza był wysoki procent obronionych rzutów karnych. Teraz, Handanović coraz częściej popełnia błędy, co powoduje, że rywale bezlitośnie wykorzystują takie prezenty. Inter wie, że latem musi sprowadzić nowego golkipera, który zastąpi reprezentanta Słowenii. W kontekście wzmocnienia bramki klubu z Mediolanu pojawiają się dwa nazwiska: Alessio Cragno oraz Alban Lafont. Obaj są młodymi golkiperami, mają oni pewne miejsce w składzie swoich drużyn.
Nerrazurrri chcą pójść drogą Juventusu, czyli sprowadzić bramkarza, by dać mu czas oraz nauczyłby się jak najwięcej od Samira Handanovicia. Identycznie postąpiła Stara Dama w zeszłym sezonie sprowadzając Wojciecha Szczęsnego z Arsenalu. Reprezentant Polski był w cieniu Gianluigiego Buffona, by po roku wywalczyć sobie pewne miejsce w składzie po tym, jak Buffon przeniósł się do Paris Saint-Germian. Podobnie ma postąpić Inter z Handanoviciem, któremu umowa kończy się w 2021 roku.
źródło: Tuttosport
fot. pressfocus