W ostatnim spotkaniu 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy Śląsk Wrocław grał na wyjeździe z Koroną Kielce. Ten pojedynek wygrali gospodarze 3:1. Po zakończeniu starcia na temat spotkania wypowiedział się Ivan Djurdjevic, który jest trenerem „Wojskowych”.
Śląsk Wrocław nie zaczął dobrze tego spotkania. Już w pierwszej połowie ekipa „Wojskowych” straciła dwa gole, a strzelcami bramek w Koronie Kielce zostali Bartosz Śpiączka i Jakub Łukowski. W drugiej połowie gola dla gości zdobył John Yeboah, a w końcówce starcia na listę strzelców w Koronie Kielce drugi raz wpisał się Bartosz Śpiączka.
– Nie spodziewaliśmy się, że wejdziemy tak w ten mecz tak, jak weszliśmy w pierwszą połowę, czyli tak naprawdę w ogóle nie weszliśmy. Dlaczego? Będziemy szukać odpowiedzi, ale to sprawa wewnętrzna. Na pewno ja szukam pozytywów pomimo tego wyniku. Zespół w drugiej połowie zareagował, pokazał, że tak chcemy grać, tylko trzeba tak grać 90 minut. Gdybyśmy dzisiaj zremisowali, a były na to okazje, to nie byłoby to fair. Nie w zespole, który chcemy budować, czyli taki, który chce grać wysoko i o wynik – powiedział trener Śląska Wrocław Ivan Djurdjevic.
– Nie możemy przejść koło meczu w pierwszej połowie i zacząć grać w drugiej. Remis byłby nie fair z racji pierwszej połowy. Jednak liczy się reakcja, ale szkoda tej bramki na 3:1, bo rywale nie zrobili nic, by nam zagrozić. Mamy dużo materiału do analizy, ale tak jak mówiłem – jeszcze w nas „siedzi” poprzedni sezon, te 18 meczów bez wygranej i właśnie się bałem, że po takiej wygranej jak z Pogonią te emocje „puszczą” zawodników i myślę, że to wynik tego, że tak wyglądaliśmy w pierwszej połowie. O tej połowie nie ma w ogóle o czym rozmawiać. W drugiej było już inaczej, było kilka zmian pod koniec, ale wynik jest, jaki jest. Dalej budujemy zespół – dodał.
– Uczulaliśmy zawodników, że to coś normalnego, co się dzieje. Nie będziemy zespołem, który zacznie wszystko wygrywać, to nie jest normalne. Dzisiaj przegraliśmy, ale była dobra reakcja w przerwie. Daliśmy kilka dobrych zmian, jest kilka pozytywnych rzeczy i jedziemy dalej – skomentował.
Źródło: Slaskwroclaw.pl