Jacek Zieliński: Musimy sobie zdawać sprawę z rywalizacji

    Dyrektor sportowy Legii Warszawa Jacek Zieliński wypowiedział się na temat przyszłego sezonu. Celem „Wojskowych” jest zdobycie mistrzostwa Polski. Działacz udzielił wywiadu w programie „Legia ON”.

    Sezon 2022/2023 Legia Warszawa może dobrze wspominać. Nie wywalczyła mistrzostwa Polski pod wodzą Kosty Runjaicia, ale pokazała się z dobrej strony. W PKO BP Ekstraklasie zajęła drugie miejsce z dorobkiem 66 punktów na koncie i będzie występowała w eliminacjach do Ligi Konferencji. Poza tym „Wojskowi” wywalczyli Puchar Polski. 

    – Jesteśmy jedną drużyną i wszyscy razem chcemy jak najwięcej wygrać. Kierunek, który sobie wyznaczyliśmy, jest słuszny. Rozwijamy drużynę, rozwijamy klub, rozwijamy model zawodników. Nasza współpraca układa się bardzo dobrze, ale nie popadamy w samo zachwyt. Cele na przyszły sezon będą większe. Chcemy wyjść naprzeciw tym wymaganiom. Jako Legia jesteśmy zobowiązani do tego, aby spełniać oczekiwania kibiców. Chciałbym się, żeby nas rozwój stał się praktyką – powiedział dyrektor sportowy Legii Warszawa Jacek Zieliński w programie Legia ON, cytowany przez „Legia.com”.

     – Pierwsze jedenaście meczów graliśmy w systemie 1-4-1-4-1. Zdobywaliśmy punkty, wyglądało to dobrze. O wiele gorzej wyglądało to jednak przez pryzmat statystyk. Nie kreowaliśmy sobie wielu sytuacji, oddawaliśmy mało strzałów. Nasze mecze były przepychane. Brakowało entuzjazmu, ekstrawagancji, a to zmieniło się w momencie zmiany ustawienia na trójkę obrońców. Statystyki poszły do góry, ale nie zawsze miało to odzwierciedlenie w wynikach. Takie rzeczy się zdarzają nawet przy bardzo dobrej grze. Ja byłem cały czas dobrej myśli – dodał.

     – Puchar Polski to trofeum, które bardzo chcieliśmy zdobyć. W tych rozgrywkach możesz odpaść w jednej chwili. Słabszy dzień i nie ma Cię na dalszym etapie. Jeśli chodzi o rozwój zespołu – mieliśmy momenty fantastyczne, ale były też gorsze chwile. Chcielibyśmy zrobić kolejny krok, żeby rozwinąć drużynę, ale też prywatnie naszych zawodników – skomentował.

     – Kosta Runjaić miał możliwość dobrania do swojego sztabu dwóch osób, które ja też musiałem zaakceptować. Pozostałą część sztabu ja miałem zaoferować i musiał zaakceptować ją trener. Zależy mi na zachowaniu ciągłości pracy. Założenie jest takie, że 80-90% sztabu jest stałe. Trener dobrze czuje się z nowymi osobami, w nowym środowisku. Kosta miał indywidualne osoby z całym sztabem przed dołączeniem do Legii. Wiedział dobrze, na czym stoi. Każdy wie, co ma robić i za co odpowiada. Jestem pod wrażeniem tego, jak to funkcjonuje. Na takim poziomie jeszcze nigdy nie widziałem tak dobrze działającego sztabu – mówił. 

    Jak zapatruje się na nowy sezon Jacek Zieliński? Działacz chce dokonać dobrych transferów. Mówił też o Bartoszu Kapustce, który jest kontuzjowany.

    – Ameryka Południowa to rynek, który jest mocno eksplorowany. Owszem, na tym kontynencie jest masa dobrych piłkarzy, ale konkurencja też jest ogromna. Druga kwestia to aklimatyzacja takich piłkarzy, bo to nie jest taka oczywista sprawa. Wielu bardzo dobrych piłkarzy po prostu tutaj nie daje sobie rady. Jeżeli mamy równych jakościowo piłkarzy z Europy i Ameryki, to koszty takiego transferu różnią się o 20%. W takiej sytuacji zdecydujemy się na Europejczyka. Mam kontakty w Brazylii i agentami z Ameryki Południowej. Jak do tej pory nie byliśmy jednak blisko takiego transferu. Bardziej interesuje nas Europa, a jeszcze bardziej Unia Europejska. Ciekawy jest chociażby rynek serbski, ale konkurencja jest coraz mocniejsza. Bardzo ciekawym rynkiem jest też Hiszpania. Wielu takich piłkarzy dobrze się aklimatyzuje. Piłkarze spoza ścisłego topu w Portugalii są dla nas osiągalni. Jeżeli chodzi o Hiszpanię – LaLiga odpada, ale druga liga hiszpańska to dobry rynek. Mocno przyglądamy się także drugiej Bundeslidze i lidze szwajcarskiej – mówił Zieliński o transferach.

    – Ze zdrowiem Bartka Kapustki jest trochę gorzej, ale nie mówimy tu o żadnej tragedii. Bartek będzie musiał poddać się zabiegowi chirurgicznemu, a nastąpi to w piątek. Okres nieobecności ma wynosić około 5-8 tygodni. Liczymy na to, że maksymalnie po ośmiu tygodniach Bartek będzie do dyspozycji Kosty Runjaicia. Niezależnie od tego, już wiosną czyniliśmy starania o zatrudnienie pomocnika na pozycję numer osiem, który mógłby skutecznie konkurować z Kapim. Jeżeli do takiego transferu dojdzie, to spokojnie moglibyśmy poczekać na powrót Bartka i wzmocnić konkurencję – zdradził.

    – Celem na kolejny sezon jest mistrzostwo Polski. Musimy sobie zdawać sprawę z rywalizacji. Bardzo mocny będzie Raków, Lech Poznań, kolejny krok zrobiła Pogoń Szczecin. Nie można deprecjonować wartości innych drużyn. Uważam, że teraz będzie trudniej zdobyć mistrzostwo Polski – zakończył.

    Źródło: Legia ON. Legia.com

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.