Janusz Wójcik zmarł w wieku 64 lat w Warszawie.
Bezpośrednią przyczyną zgonu trenera był rozległy krwiak mózgu. Ostatecznie nie udało się go zniwelować w szpitalu i tam zakończył ziemskie życie w otoczeniu najbliższej rodziny. Jako pierwszy o tej informacji napisał Jacek Kmiecik na Twitterze.
Janusz Wójcik nie żyje [!} [!} [!] Zmarł o 11:10, dwa dni po swoich 64 urodzinach, dzień przed imieninami. Nie zdołali go reanimować. Cześć pamięci Wielkiemu Trenerowi, ostatniemu, który zdobył w sportach drużynowych medal olimpijski
— Jacek Kmiecik (@JackKmiecik) 20 listopada 2017
Wójcik był najbardziej znany z wywalczenia z kadrą srebra igrzysk olimpijskich w 1992 roku, gdzie w finale Polacy ulegli gospodarzom, Hiszpanom. W polskiej piłce 64-latek sprawował pieczę nad Legią Warszawa, Widzewem Łódź, Śląskiem Wrocław czy Jagiellonią Białystok. W seniorskiej piłce Wójcik grał dla Agrykoli i Gwardii Warszawa, a potem przywdziewał barwy Rawalpindi czy Toronto Falcons.
W XXI wieku trener został oskarżony o ustawianie wyników spotkań prowadzonego przez niego Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, a w 2012 roku Komisja Dyscyplinarna PZPN-u zdyskwalifikowała go na cztery lata.
Pokój jego duszy.