Za nami pierwsza kolejki LOTTO Ekstraklasy, więc nadszedł czas wskazać jedenastkę piłkarzy, którzy w inauguracyjnej kolejce rodzimej ligi wypadli najlepiej.
Pavels Steinbors (Arka Gdynia, 1*)
To dzięki jego dobrej postawie gdynianie zdobyli punkt, bezbramkowo remisując w wyjazdowym starciu przeciwko Wiśle Kraków. Łotysz obronił rzut karny wykonywany przez Rafała Boguskiego, a poza tym, popisał się jeszcze pięcioma bardzo dobrymi interwencjami.
Alan Czerwiński (Zagłębie Lubin, 1)
Co raz urywał się prawą stroną, nakręcając tym samym wiele kontrataków zagrażających Legii. Wywalczył rzut karny dla swojej drużyny, kiedy to został sfaulowany przez Adama Hlouska. To jednak nie wszystko. 26-latek w późniejszej części meczu zanotował jeszcze asystę.
Piotr Celeban (Śląsk Wrocław, 1)
Otworzył wynik w spotkaniu Śląsk Wrocław z Cracovią (3:1). Defensor po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył do piłki i strzałem głową pokonał golkipera rywali. Co ciekawe, dzięki temu trafieniu został najskuteczniejszym środkowym obrońcą w historii ligi.
Frank Adu Kwame (Miedź Legnica, 1)
Po trzech latach przerwy wrócił na najwyższy szczebel ligowy w naszym kraju (w 2015 roku grał dla Podbeskidzia Bielsko-Biała). Spisywał się nienagannie, jeśli chodzi o grę w obronie, ale też zaistniał w ofensywie. Po jednym z jego strzałów piłka odbiła się od słupka bramki Pogoni Szczecin.
Augusto (Śląsk Wrocław, 1)
Rozpoczął już trzeci sezon w barwach Śląska, ale dopiero minionego weekendu zdobył swojego pierwszego gola w ekstraklasie. 30-letni piłkarz wykorzystał zamieszanie powstałe w polu karnym Cracovii i piętą skierował piłkę do bramki strzeżonej przez Macieja Gostomskiego.
Szymon Żurkowski (Górnik Zabrze, 1)
Mimo młodego wieku wygląda jak weteran ekstraklasowych boisk. Podczas spotkania z Koroną Kielce (1:1) dużo biegał, próbował uderzać, a co najważniejsze, brał ciężar rozgrywania piłki na własne barki. Może przyszedł już czas na debiut w seniorskiej reprezentacji?
Filip Starzyński (Zagłębie Lubin, 1)
Miał duży udział w akcji, dzięki której jego zespół wyszedł na prowadzenie w starciu z Legią Warszawa. Ponadto, sam dołożył “cegiełkę” do zwycięstwa z ekipą mistrzów Polski. Równo w 20. minucie gry wykorzystał rzut karny za faul na wcześniej wspomnianym Alanie Czerwińskim.
Ivan Jukić (Korona Kielce, 1)
Imponował formą w trakcie okresu przygotowawczego i nie zawiódł również na starcie ligi. Wykańczając jeden z kontrataków zapewnił koroniarzom punkt w starciu z Górnikiem Zabrze. W końcówce tego widowiska był bliski zdobycia drugiej bramki, ale powstrzymał go Tomasz Loska.
Pedro Tiba (Lech Poznań, 1)
Udowodnił, że jest wart miliona euro, czyli kwoty, jaką ostatnio wyłożyli za niego działacze poznańskiego Lecha. Portugalczyk podczas wyjazdowego meczu z Wisłą Płock (1:2) zadebiutował w polskiej lidze i od razu podbił serca wielu kibiców, zdobywając piękną bramkę strzałem z woleja.
Flavio Paixao (Śląsk Wrocław, 1)
Jagiellonia jest jego ulubioną ofiarą, jeśli chodzi o rozgrywki ligowe. W piątkowy wieczór portugalski snajper po raz szósty w swojej karierze “ustrzelił” białostoczan. Trafienie to było o tyle ważne, że dzięki niemu gdańszczanie sięgnęli po trzy punkty.
Patryk Tuszyński (Zagłębie Lubin, 1)
Trudno o lepszy początek sezonu. Wykorzystując proste błędy rywali zdobył dwie bramki, czynnie przyczyniając się do zwycięstwa Zagłębia Lubin z Legią Warszawa (3:1). Jeśli przez dłuższy czas zdoła utrzymać tak dobrą dyspozycję, będzie jednym z kandydatów do korony króla strzelców.
*- liczba nominacji do jedenastki kolejki
fot. pressfocus