Barcelona wczorajszego wieczoru umocniła się na pozycji lidera ligi hiszpańskiej, pewnie pokonując drużynę Eibaru (3:0). Po zakończeniu tego spotkania krótkiego wywiadu dziennikarzom udzielił Jordi Alba.
29-latek rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w swojej karierze. Zalicza sporo asyst i ustrzega się błędów w defensywie, co czyni go jednym z najpewniejszych ogniw zespołu, który wyrobił sobie już sporą przewagę nad resztą ligowej stawki. Barcelona drużynę wicelidera, Atletico Madryt, wyprzedza o pięć punktów, natomiast Sevillę czy Real Madryt – aż o dziesięć.
– Nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte. Do każdego meczu podchodzimy tak samo. Dobrze jest mieć pewien zapas punktowy. Jesteśmy zadowoleni z tego, co dotychczas osiągnęliśmy. Występujemy przecież w bardzo trudnych rozgrywkach – tłumaczył w strefie mieszanej boczny defensor.
W ostatnich tygodniach bardzo wiele mówiło się o przyszłości Jordiego Alby. Obecnie obowiązujący go kontrakt wygasa za półtora roku, a rozmowy w sprawie nowej umowy przedłużają się i są dalekie od finalizacji. Media donoszą, że chce to wykorzystać między innymi Juventus.
– Sytuacja się nie zmienia. Tak naprawdę nie wiem, co o tym sądzą w klubie. Pozostaję spokojny i robię swoje. Barça jest częścią mojego życia. Chcę tu zostać, ale nie wszystko zależy ode mnie. Ja mam wpływ tylko na swoje występy. Władze muszą podjąć decyzję, czy i kiedy muszą przedłużyć ze mną umowę. Ja nie będę zabiegał i o to pytał – podsumował Hiszpan.
Jordi Alba przez portal Transfermarkt wyceniany jest na siedemdziesiąt milionów euro. W przeszłości reprezentował barwy drużyn, takich jak Cornella, Mestalla czy Valencia.
Źródło: AS
fot. pressfocus