Portugalczyk uniknął kolejnych problemów.
Manchester United na początku października podejmował na własnym boisku drużynę Newcastle. To ligowe spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy i pewnie już dawno przeszłoby do historii, gdyby nie rzekome zachowanie Jose Mourinho. Portugalczyk, niezadowolony z postawy swoich podopiecznych, którzy jeszcze do siedemdziesiątej minuty przegrywali różnicą dwóch bramek, miał głośno przeklinać przy ławce rezerwowych, co zainteresowało Angielską Federację Piłkarską.
55-letni szkoleniowiec został już w tej sprawie przesłuchany przez brytyjskich działaczy. Biorąc pod uwagę jego zeznania i analizę materiału wideo, tym razem postanowiono nie wymierzać żadnej kary. – Zarzuty wobec Jose Mourinho o rzekome używanie języka, który był obraźliwy i/lub niewłaściwy, nie zostały potwierdzone – napisano w oficjalnym oświadczeniu FA.
Czerwone Diabły z siedemnastoma punktami na koncie zajmują obecnie ósme miejsce w tabeli Premier League. W najbliższą sobotę zmierzą się na wyjeździe z ekipą AFC Bournemouth.
Źródło: The Guardian
fot. pressfocus