W 6. kolejce PKO BP Ekstraklasy Zagłębie Lubin przegrało na własnym terenie z Radomiakiem Radom 0:1. Na temat porażki wypowiedział się Kacper Bieszczad, który jest zawodnikiem „Miedziowych”.
Gola dla Radomiaka Radom strzelił Raphael Rossi Branco. Kacper Bieszczad przyznał, że jego zespół musi przeanalizować spotkanie i będzie się przygotowywał do kolejnego starcia. W 7. kolejce Zagłębie Lubin zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin.
– Na gorąco ciężko cokolwiek teraz powiedzieć. Na pewno musimy sobie to przeanalizować i zobaczyć jeszcze raz na wideo. Nie możemy przegrywać takich piłek w powietrzu i powinniśmy w pierwszym momencie ją wybić. Później to już następstwo błędów, które doprowadziły do bramki. W tygodniu zrobimy analizę, wyciągniemy wnioski i przygotujemy się lepiej do tego elementu gry na mecz z Pogonią Szczecin – przyznał po meczu Kacper Bieszczad.
– Oczywiście, w pierwszej połowie kontrolowaliśmy grę, w drugiej jeszcze bardziej docisnęliśmy. Radomiak stał nisko i czekał na kontrataki, na nasze ewentualne błędy. Niestety tego błędu się doczekali i straciliśmy przez to bramkę. Ja nie będę się wypowiadał na temat tego czy mogliśmy ten mecz przegrać czy nie. Mamy od tego trenera i sztab ludzi, którzy to dogłębnie przeanalizują i od nich usłyszymy odpowiedni komentarz – dodał młody bramkarz.
– Dla nas jest to mecz jak każdy inny. Zawsze chcemy wygrywać. Przygotujemy się do niego dobrze. Mamy nadzieję, że tak będzie – skomentował.
– Na pewno jest to mocny zespół. Ich pozycja w ostatnim sezonie ligowym była bardzo wysoka. Myślę, że teraz też potwierdzają wysoką formę. My skupiamy się na sobie, jedziemy tam po trzy punkty – zakończył.
Zagłębie Lubin jest obecnie na ósmej pozycji w tabeli i ma na swoim koncie osiem punktów. Lepiej w tej kampanii radzi sobie Radomiak Radom. Drużyna Mariusza Lewandowskiego jest na drugim miejscu i jak na razie uzbierała jedenaście oczek.
Źródło: Zaglebie.com