Łukasz Fabiański jest w tej chwili najlepszym zawodnikiem West Hamu. Młoty notują czwartą porażkę z rzędu, jednak Polak nie zawodzi.
"Z deszczu pod rynnę" – tak można nazwać ostatnie czasy Łukasza Fabiańskiego w Premier League. Polak w poprzednik sezonie był czołową postacią w Swensea. Niestety, nie można było tego powiedzieć o jego kolegach z zespołu, którzy prezentowali fatalną grę. "Łabędzie" spadły z Premier League. Inna sytuacja miała być w West Ham. Sprowadzony za sześć milionów Polak miał stać się częścią projektu, który docelowo miał zamieszać ligą. Póki co… klub notuje czwartą porażkę z rzędu w angielskiej ekstraklasie. Dziś "Młoty" przegrały z Wolves 0:1 na własnym boisku.
CZYTAJ TAKŻE: POWRÓT TYTONIA DO EKSTRAKLASY?
Mimo bardzo słabych wyników, Łukasz Fabiański gra fantastycznie. Gdyby nie jego interwencje, kto wie, jakimi wynikami kończyłyby się mecze klubu z Londynu. Bardzo dobrą postawę potwierdzają chociażby notowania angielskiej prasy. Sky Sports wystawił Polakowi notę 8/10 za dzisiejszy mecz. Pozostali gracze Młotów otrzymali dużo niższe oceny. Pozostałe gazety również oceniają bramkarza znacznie lepiej, niż zawodników z pola.
fot. pressfocus