Kinsey Wolanski została ukarana za wtargnięcie na murawę podczas finału Ligi Mistrzów.
R E K L A M A
Przypomnijmy, że w trakcie pierwszej połowy finału Ligi Mistrzów sędzia Skomina musiał na chwilę przerwać mecz. W 18. minucie meczu na placu gry pojawiła się kobieta w stroju kąpielowym. Fanka przebiegła boiska z uniesionymi rękoma, a potem została złapana przez stewardów i odprowadzona poza murawę. Zdjęcia z półnagą kobietą momentalnie obiegły cały internet. Jak się później okazało, kobieta nazywa się Kinsey Wolanski.
W zasadzie, taka kara, to dla niej żadna kara… UEFA nałożyła grzywnę w wysokości 5 tysięcy euro za wtargnięcie na murawę, a kolejne 10 tysięcy euro musi zapłacić za reklamę niezgodną z regulaminem UEFA.
Za taką reklamę, to żadne pieniądze i na pewno ona, jak i jej partner Witalij Zdorowiecki nie żałują swojego występu. Co ciekawe, grupa Apex Marketig specjalizująca się w wyliczeniach wartości reklam przyznała, że parazarobiła na subskrypcjach strony YouTube oraz innych zasięgach już… 3,55 miliona euro. Kwota ta dalej rośnie, nie zapominajmy także o wzrastającym "fejmie" i reklamie wszelakich kont social media.
źródło: Marca / Goal