Mateusz Klich w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał otwarcie, że jego dobra forma w dużej mierze zależy od trenera klubowego, Marcelo Bielsy.
28-letni zawodnik Leeds United obecnie zalicza jeden z najlepszych sezonów w swojej dotychczasowej karierze. Pod wodzą doświadczonego Argentyńczyka, Marcelo Bielsy, z meczu na mecz coraz bardziej progresuje. W obecnej kampanii na zapleczu angielskiej ekstraklasy rozegrał 18 spotkań, pięciokrotnie trafiał do siatki przeciwnika oraz tyle samo razy asystował. To właśnie dzięki tym występom ponownie nie uszedł uwadze selekcjonera, Jerzego Brzęczka, w powołaniach do reprezentacji. Zawodnik być może dostanie kolejne szansę na zaprezentowanie swoich umiejętnośći w najbliższych spotkaniach "Biało-Czerwonych" z Czechami (15 listopada – towarzyski), Portugalią (20 listopada – Liga Narodów).
REKRUTACJA DO REDAKCJI FOOTBAR! KLIKNIJ I ZŁÓŻ PODANIE
– "Bielsa otworzył mi oczy na bardzo wiele spraw, powiedział, że biorąc pod uwagę to, co umiem, powinienem grać w lepszych klubach. Wraz ze sztabem obejrzał wszystkie mecze II ligi angielskiej z poprzedniego sezonu. Sam zobaczył wszystkie spotkania Leeds. Kiedy wracam ze zgrupowania, trener ma już analizę mojego występu w reprezentacji. Pokazuje, co zrobiłem dobrze, co źle. Zwracał uwagę na to, że odpowiednio pobiegłem, czy wyszedłem na pozycję Z trzech jesiennych spotkań w reprezentacji nie jestem tak zadowolony, jak z meczów w klubie. Mam nadzieję, że przeniosę formę z Leeds do drużyny narodowej – przyznał w rozmowie z Izą Koprowiak zawodnik Leeds United.
Źródło: Przegląd Sportowy
fot: pressfocus