Klub z Premier League zwolnił trenera! Pracował w zespole 10 lat

    Burnley poinformowało na swojej oficjalnej stronie o zakończeniu współpracy z trenerem Seanem Dychem. Pracę stracili również jego asystenci. 

    Sean Dyche po dziesięciu latach stracił pracę w Burnley. Doświadczony Anglik na Turf Moor przyszedł 30 października 2012 roku. Wcześniej pracował jedynie w Watfordzie. Zespół „The Clarets” prowadził w 425 meczach (152 zwycięstwa, 114 remisów, 159 porażek).

    W obecnym sezonie zespół znajduje się na osiemnastym miejscu w tabeli Premier League z dorobkiem 24 punktów na koncie. Burnley nie grało dotychczas na miarę oczekiwań pod wodzą tego szkoleniowca i włodarze podjęli decyzję o zwolnieniu 50-latka.

    Za wyniki klubu w najbliższym czasie będzie odpowiadał Mike Jackson, który dotychczas pracował w drużynie U23. Pomagać mu będą dyrektor akademii Paul Jenkins, trener bramkarzy młodzieżowych ekip Connor King oraz 32-letni kapitan zespołu Ben Mee.

    – Burnley Football Club może potwierdzić, że klub rozstał się z menedżerem Seanem Dychem, asystentami menedżera Ianem Woanem oraz Steve’em Stonem i trenerem bramkarzy Billym Mercerem – napisał klub w oficjalnym komunikacie.

    – Najpierw chcielibyśmy wyrazić nasze szczere podziękowania Seanowi i jego pracownikom za ich osiągnięcia w klubie w ciągu ostatniej dekady – powiedział prezes klubu, Alan Pace.

    – Podczas swojego pobytu na Turf Moor Sean był bardzo ważną osobą zarówno na boisku, jak i poza nim. To człowiek szanowany przez graczy, personel, kibiców i szeroką społeczność piłkarską – dodał działacz.

    – Jednak wyniki w tym sezonie były rozczarowujące. Była to niezwykle trudna decyzja, ponieważ zostało jeszcze osiem ważnych meczów w obecnym sezonie. Uważamy, że konieczna jest zmiana, aby dać drużynie najlepszą możliwą szansę na utrzymanie się w Premier League – zakończył Pace.

    Obecnie klub szuka nowego szkoleniowca na rynku. W najbliższym czasie ogłosi nazwisko nowego opiekuna drużyny.

    Źródło: Burnleyfootballclub.com

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Zobacz również

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.