Karim Benzema został oskarżony o porwanie.
Według francuskich mediów, napastnik Realu znów narozrabiał. Zdaniem mediapart.fr ofiarą francuskiego napastnika miał być Leo D'Souza, jego były agent, który jest mu dłużny ok. 50 tysięcy euro. Gwiazdor Realu Madryt odpiera zarzuty. Według relacji D'Suozy, wśród napastników był Smaïne Tabennehas, przyjaciel z dzieciństwa Benzemy. Osoby te miały zmusić D'Souzę do wejścia do auta. Gdy ten odmówił, został pobity, a uratowali go jedynie przypadkowi ludzie z pobliskiego baru.
Francuski zawodnik już skomentował całe zajście:
– Kuzyn Benzemy dotyka ramienia D'Souzy i już mamy porwanie. D'Souza został pobity, ale nie opuścił ani jednego dnia w pracy. D'Souza mówi, że Benzema był w vanie, czemu zaprzeczyli śledczy. Czy ten świat jest poważny?
źródło: mediapart.fr
fot. pressfocus