Ruben Amorim otrzymał już bardzo dużo czasu, aby doprowadzić do porządku sytuację w Manchesterze United. Wciąż mu się to nie udało i klub zaczyna kwestionować jego umiejętności. Ma przeszukiwać rynek w poszukiwaniu następcy a na listę trafiło kolejne nazwisko.
Mowa o Dino Toppmollerze – niemieckim szkoleniowcy Eintrachtu Frankfurt. Wcześniej był on asystentem w RB Lipsk i Bayernie Monachium. Zebrał więc cenne doświadczenie, które teraz popłaca w prowadzeniu pierwszego zespołu z Frankfurtu. Na obecną chwilę jego drużyna zajmuje 6. lokatę w niemieckiej Bundeslidze mając na koncie sześć punktów.
Poza tym bardzo dobrze radzi sobie również w Pucharze Niemiec, gdzie pokonała Engers aż 5:0. Podobnie jest w Lidze Mistrzów, gdzie zdemolowali bardzo miernie spisujący się Galatasaray 5:1. Choć Toppmoller obecnie nie myśli o zmianie pracy to nie ukrywa, że przejęcie United jest dla niego marzeniem.
Tak skomentował to w rozmowie z „The Mirror”– Często jako dziecko grałem w gry komputerowe jedną drużyną – Manchesterem United. To niezwykły klub i byłoby marzeniem pewnego dnia go poprowadzić

Fanatyk sportów ekstremalnych, orientalnego żarcia i jednośladów. Swoją przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem jeszcze przed studiami pracując w sekcji żużlowej Wybrzeża Gdańsk. Niedługo później hobby stało się pracą, pracą którą uwielbiam. Rodowity gdańszczanin z krwi i kości, który za nic nie myśli opuszczać swojego ciepłego gniazdka.


